Makbet
Sztuka Szekspira o intrygach i morderstwach na królewskim dworze Szkocji jest jednym z najbardziej wpływowych dzieł literackich w tworzeniu stereotypu czarownic jako złych, brzydkich wiedźm. Sztuka, napisana około 1603 i opublikowana około 1623, jest częściowo oparta na Kronikach Anglii, Szkocji i Irlandii Raphaela Holinsheda (1577). Trzy nieznane z imienia czarownice, czasami nazywane "Dziwnymi siostrami", są konsultowane w celu uzyskania proroctw. Sztukę otwierają czarownice zebrane na jałowym wrzosowisku; później, w słynnej pierwszej scenie aktu IV, wzniecają kocioł pełen ohydnych składników i przywołują grecką boginię-patron czarów, Hekate i różne duchy. Ambicja Makbeta, by zostać królem, plus przepowiednie czarownic, skłaniają go do popełnienia morderstwa. Dokonuje własnej zguby i umiera przeklinając dzień, w którym spotkał czarownice. Stwierdził Montague Summers w Historii czarów i demonologii (1926):
Niewiele jest scen, które tak przyciągnęły uwagę świata, jak dzika uwertura do Makbeta. W burzy i dziczy stajemy nagle twarzą w twarz z trzema tajemniczymi fantazmatami, które unoszą się na wietrze i mieszają się z mgłą podczas grzmotów, błyskawic i deszczu. Nie są agentami zła, są źli; bezimienny, widmowy, całkowicie straszny.
Akt IV, Scena I rozpoczyna się, gdy trzy wiedźmy mieszają się w swoim kotle. Odpowiednio, grzmoty grzmią poza ich jaskinią:
1 CZAROWNICA
Trzykroć miauknął kot pstrokaty.
2 CZAROWNICA
I jeż trzykroć i raz świsnął.
3 CZAROWNICA
Harpia woła: czas! już czas!
1 CZAROWNICA
Czas czarodziejski taniec zawrócić,
W kotła wnętrzności truciznę rzucić.
Ropucho czarna, co od miesiąca
Pod zimnym głazem skryta śpiąca
Sączyłaś jady, ty na początek
Zaprawisz kotła naszego wrzątek.
WSZYSTKIE
Podwójmy trudy, a śmiało dalej!
Niech kipi kocioł, ogień się pali!
2 CZAROWNICA
Kłąb schwytanego węża w wiszarze
Niechaj się w kotła gotuje parze,
Włos nietoperza, włosy jaszczurek,
Język brytana, żaby pazurek,
Żądło padalca i żmii widła;
A teraz sowy dorzućmy skrzydła,
Niech jak piekielny rosół szumują,
Na czar się dzielny wydestylują.
WSZYSTKIE
Podwójmy trudy, a śmiało dalej!
Niech kipi kocioł, ogień się pali!
3 CZAROWNICA
I łuskę smoka, i ząb wilczycy,
I suchą mumię rzuć czarownicy,
Do ludojada krwawej paszczęki
Szaleju w nocy kopane pęki,
Bluźniercy żyda wątroby miazgę,
Dodaj żółć kozła i cisu drzazgę,
Co wśród zaćmienia księżyca rwana,
Tatara wargi, nos bisurmana,
I palec dziecka, które powite,
Przez własną matkę było zabite;
By kleikowi dodać gęstości,
Tygrysa teraz dorzuć wnętrzności.
WSZYSTKIE
Podwójmy trudy, a śmiało dalej!
Niech kipi kocioł, ogień się pali!
2 CZAROWNICA
Krwią teraz małpy ostudźmy wrzątek,
A silnych czarów skończony wątek.
Wchodzi Hekate z trzema innymi Czarownicami.
HEKATE
O dobrze! Dzięki za waszą pracę,
Każda odbierze należną płacę.
Teraz przy kotle piosnkę zanućmy,
I taniec duchów wkoło zawróćmy,
Do czarów nowe czary przyrzućmy!
Muzyka i pieśń "Czarne duchy!" itd. - Hekate wychodzi.
O wpływie Makbeta na popularną opinię na temat Czarownic świadczy incydent, który przydarzył się Sybil Leek pod koniec lat sześćdziesiątych. Angielska Czarownica właśnie napisała swoją autobiografię "Dziennik czarownicy" i była rozchwytywanym gościem na trasie koncertowej mediów w Ameryce. Przyjęła zaproszenie do występu w programie NBC Today, prowadzonym następnie przez Barbarę Walters i Hugh Downsa. Spodziewała się, że będzie miała okazję edukować dzisiejszą znaczną publiczność na temat Starej Religii. Najwyraźniej programiści NBC spodziewali się zabawić widzów odrobiną teatru. Leek wspomina w swojej książce The Complete Art of Witchcraft (1971): Przybyłam na przedstawienie we wczesnych godzinach porannych i stwierdziłem, że oczekiwano ode mnie mieszania kociołka, wypowiadając bezgłośnie zwykłe "Podwójny, podwójny, trud i kłopoty" wypowiedział Szekspir i wyglądać jak chichocząc i tak źle, jak to tylko możliwe. Leek odmówiła odgrywania stereotypu i udało jej się uratować część jej pojawienia się w serialu z poważną dyskusją na temat czarów jako religii.
Modlitwa Pańska
Od około XVI do początku XVIII wieku rozpowszechniło się przekonanie, że prawdziwe czarownice nie były w stanie odmawiać Modlitwy Pańskiej od początku do końca. Rozumowanie było takie, że modlitwa lub jakikolwiek fragment Biblii był obraźliwy dla diabła, który nie pozwolił swoim uczniom jej powtórzyć. Test ten był uważany za praktycznie nieomylny zarówno w formalnych procesach i inkwizycjach, jak i w nieformalnych polowaniach na czarownice. Jeśli oskarżona potknęła się lub pominęła choćby kilka słów, oblała test. Ponieważ wiele oskarżonych czarownic było starymi, niewykształconymi kobietami, prawdopodobnie spora liczba z nich nie znała modlitwy ani żadnego innego fragmentu Pisma, którego od nich wymagano; nie powinno też dziwić, że wiele z nich potykało się lub zapominało o kwestiach ze strachu. Niektórzy, jak Florence Newton, próbujący w Irlandii w 1661 roku, powiedzieli, że nie pamiętają z powodu złej pamięci i starości. Czasami udana recytacja Modlitwy Pańskiej nie robiła żadnej różnicy. Większość z siedmiu kobiet oskarżonych o czary w sprawie Island Magee w Irlandii w 1711 roku nie miała problemów z odmówieniem Modlitwy Pańskiej, jednak wszystkie siedem zostało uznane za winne przez ławę przysięgłych. Modlitwa Pańska od dawna uważana jest za potężny urok przeciw czarom i siłom zła. Teolog św. Augustyn (354-430) w swoim kazaniu przeciwko wróżbitom i wróżbitkom stwierdził: "Ale ilekroć macie coś zrobić lub wyjść, krzyżujcie się w imię Chrystusa i mówcie wiernie Credo lub Modlitwę Pańską możesz bezpiecznie zajmować się swoimi sprawami z pomocą Boga". Według Malleus Maleficarum (1486) odmawianie Modlitwy Pańskiej było jednym z wielu środków, które miały odpędzić incubi i succubi oraz zniweczyć czary ludzi i zwierząt. Modlitwa Pańska jest używana w egzorcyzmach opętania. Zgodnie z europejską tradycją modlitwa pomaga również odpierać wampiry. W niektórych rytuałach czarnej magii i satanistycznych, Modlitwa Pańska jest recytowana od tyłu. XVIII-wieczny podręcznik magii, Grimorium Verum, instruuje, że aby skrzywdzić wroga, należy wbić mu gwóźdź do trumny w jego odcisk i odmawiać Modlitwę Pańską od tyłu.
Macumba
Brazylijska forma Vodun i Santería lub kult starożytnych afrykańskich bogów poprzez opętanie ducha i magię. Nie ma religii "Macumba"; słowo to jest terminem parasolowym dla dwóch głównych form kultu duchów afrykańskich w Brazylii: Candomblé i Umbanda. Macumba czasami odnosi się do czarnej magii, ale bardziej właściwie nazywa się to Quimbandą. Czarni niewolnicy przywiezieni do Brazylii przez Portugalczyków w latach pięćdziesiątych XVI wieku odkryli, że ich religia plemienna ma wiele wspólnego z praktykami duchowymi plemion indiańskich wzdłuż Rzeki Amazonka. Czarni, zmuszeni do synkretyzacji kultu swoich bogów, czyli oriszów, z kultem katolickich świętych, aby uniknąć prześladowań, nadal potajemnie podążali starymi zwyczajami i rytuałami. Zanim niewolnicy uzyskali niepodległość w 1888 r., ponad 15 pokoleń Brazylijczyków - czarnych, białych i Hindusów - słyszało historie o oriszach i o tym, jak ich magiczna interwencja złapał kochanka w sidła, uratował małżeństwo lub chore dziecko albo wyeliminował niegodziwego wroga. Dzisiaj niektórzy członkowie wszystkich klas i ras w Brazylii wierzą w jakiś rodzaj starożytnej duchowej komunii z bogami, wyznając publicznie katolicyzm. Candomble. Candomblé najbardziej przypomina starożytne religie jorubańskie, podobnie jak Santería, i zachowuje jorubańskie imiona oriszy. Pisownia jest po portugalsku, nie po hiszpańsku, więc Changó to Xango, Yemaya to Yemanja lub Iemanja, Oggun to Ogun, a Olorun to Olorum. Figury katolickich świętych reprezentują oriszów, chociaż Jezus Chrystus, znany również jako Oxala, jest czczony jako święty sam. Termin Candomblé prawdopodobnie wywodzi się od candombé, uroczystość i taniec prowadzony przez niewolników na plantacjach kawy. Pierwsze centrum Candomblé zostało zorganizowane w 1830 roku w Salvadorze, dawnej stolicy Brazylii, a obecnie stolicy stanu Bahia, przez trzy byłe niewolnice, które zostały arcykapłankami kultu. Niewolnice odziedziczyły niegdyś wyłącznie męskie obowiązki ceremonialne, kiedy mężczyźni byli zmuszani do spędzania czasu na niewolniczej pracy w polu. Kobiety służyły również białym za kochanki . Portugalczycy i twierdzili, że wykonywanie ich magicznych rytuałów pomogło utrzymać ich umiejętności seksualne i sprawność. Te "Matki Świętych" szkoliły inne kobiety, zwane "Córkami Świętych", zapewniając, że mężczyźni zostali wyłączeni z głównych obowiązków. Nawet dzisiaj mężczyźni pełnią role polityczne, a nie duchowe. Ceremonie Candomblé przebiegają według tego samego schematu, co w Santeríi i Vodun, z inwokacjami do bogów, modlitwami, ofiarami i posiadaniem wiernych przez bogów. Tradycje afro-brazylijskie podkreślają znaczenie uzdrowienia ducha, a wyznawcy Candomblé wierzą, że moment największego uzdrowienia duchowego następuje, gdy osoba staje się jednością ze swoją oriszą podczas inicjacji do kultu. Takie opętanie jest często intensywne i wymaga stałej pomocy innych wiernych. Kapłan może błagać oriszy o łagodne traktowanie wtajemniczonego, składając gołębia lub inną ofiarę oriszy w zamian za jego miłosierdzie. Im silniejszy orisha - bogowie tacy jak Xango czy Ogun uważani są za najsilniejszych - tym bardziej brutalne jest opętanie. Zamiast prosić Legbę lub Elegguá o wpuszczenie duchów, wyznawcy Candomblé wzywają Exus, pierwotne siły całej natury, które działają jako boscy oszuści i posłańcy bogów. Istnieją jednak powiązania między Elegguá/Legba i Exusem; niektóre z manifestacji Elegguá w Santeríi nazywają się Eshus. To bogowie nieszczęścia, nieoczekiwanego życia i śmierci, a także posłańcy innych oriszów. Jedno z głównych obchodów orisha Yemanja, "bogini wód", odbywa się co roku 1 stycznia. . Ponad milion celebransów, ubranych na biało, brodzi o zmierzchu do oceanu. Kapłanka, czyli mão de santo (matka świętej), zapala świece, a następnie oczyszcza i wyświęca inne młode kapłanki. Gdy słońce zachodzi za górami, celebransowie ozdabiają małą drewnianą łódkę świecami, kwiatami i figurkami świętych. Czasami na łodzi pływają też gołębie. O północy łódź zostaje zepchnięta z brzegu i wszyscy z niecierpliwością patrzą, jak statek kołysze się na falach. Jeśli łódź zatonie, orisha Yemanja (uważana za Najświętszą Maryję Pannę) wysłuchała modlitw swoich dzieci i przyjmuje ich ofiarę, obiecując jej wsparcie i przewodnictwo na kolejny rok.
Umbanda
Umbanda została założona dopiero w 1904 roku i ma swoje korzenie w hinduizmie i buddyzmie oraz afrykańskich religiach plemiennych. Nauki spirytyzmu - że komunikacja z bezcielesnymi duchami jest nie tylko możliwa, ale konieczna do duchowego uzdrowienia i akceptacji wcześniejszych wcieleń - również odgrywają dużą rolę w praktykach Umbandy. Termin umbanda prawdopodobnie pochodzi od aum-gandha, sanskryckiego opisu boskiej zasady. Umbanda obejmuje nie tylko kult katolickich świętych, ale także wierzenia brazylijskich Indian. Orishowie noszą katolickie imiona i persony, a Umbandistas nie wzywają bogów bezpośrednio, bojąc się ich potężnej mocy. Zamiast tego duchy boskich przodków działają jako pośrednicy w imieniu czcicieli. Chociaż zwolennicy Candomblé i Umbandy podchodzą do swoich wyznań zupełnie inaczej, badacze Alberto Villoldo i Stanley Krippner odkryli, że podzielają oni trzy przekonania:
1. Ludzie mają zarówno ciało fizyczne, jak i duchowe.
2. Bezcielesne istoty nieustannie kontaktują się ze światem fizycznym.
3. Ludzie mogą nauczyć się kontaktować i włączać duchy w celu uzdrowienia i duchowej ewolucji.
Podobnie jak wielbiciele Candomblé, Umbandistas również wzywają Exus do ochrony ich świątyń i wpuszczenia boskiej obecności. Komunikacja z duchami Umbandy bardzo przypomina praktykę channelingu transowego. Podczas ceremonii Ojcowie lub Matki Świętych - zarówno mężczyźni, jak i kobiety mogą duchowo przewodzić zgromadzeniu w Umbanda - zostają opętani przez przewodnika duchowego, zwykle Indianina lub Afrykańczyka, a może dziecka, które zmarło całkiem młodo. Dwa najpopularniejsze media spirytusowe to Stary Czarny Człowiek (Preto Velho) i Stara Czarna Kobieta (Preta Velha), reprezentujące mądrych starych niewolników, którzy ginęli w trudach i torturach, zabierając ze sobą swoją afrykańską mądrość do świata duchowego. Podobnie jak w przypadku posiadania w Vodun i Santería, osoby otrzymujące duchy przybierają cechy swoich posiadaczy, wykonując tańce medyczne Indian amerykańskich, paląc cygara i fajki (dla Indian tytoń był święty) lub pochylając się z podeszłego wieku i pracy. Każdy wierny może otrzymać duchy z pomocą kapłanów-mediów. Umbandiści wierzą, że uzdrowienie ciała fizycznego nie może zostać osiągnięte bez uzdrowienia ducha; otwarcie umysłu na wejście przewodnika duchowego poprzez ekstatyczny trans jest niezbędne do duchowego wzrostu. Duchy wnikają do ciała przez głowę - tak jest w Candomblé, Santería i Vodun - i są postrzegane przez ciało fizyczne przez "trzecie oko", znajdujące się w środku czoła. Duchy nigdy nie umierają, ale kontynuują wieczną podróż przez inne światy, czasami reinkarnując w innym ciele fizycznym. Umbandiści wierzą, że najbardziej oświecone duchy uczą i leczą za pośrednictwem mediów Umbandy, a mediumizm tworzy połączenie z tymi wysoce rozwiniętymi umysłami. Za każdym razem, gdy medium otrzymuje przewodnika duchowego do nauczania i uzdrawiania, jego umysł i duch wznoszą się na inny poziom świadomości.
Quimbanda
Media Umbandista ogólnie odnoszą się do "niższych" lub "złośliwych" duchów, a nie "złych", wierząc, że wszystkie duchy ewoluują do wyższej świadomości. Ci, którzy źle się zachowują, potrzebują po prostu edukacji, aby skierować ich na właściwą ścieżkę. Ale praktykujący Quimbandę lub Cuimbandę - czarną magię - odkrywają, że złe duchy odpowiadają ich celom całkiem dobrze. Tutaj znowu służą Exus, tym razem jako oszuści, bogowie czarów i czarów. Porównywany przez niektórych z samym Lucyferem, "King Exu" otrzymuje pomoc od Belzebuba i Ashtarotha, znanych jako Exu Mor i Exu of the Crossroads. Exu z Zamkniętych Ścieżek budzi największe przerażenie. Aby zachorować lub zniszczyć wroga, Quimbandista przygotowuje czerwoną satynową tkaninę ozdobioną mistycznymi symbolami i zabiera ją na rozdroże; mag umieszcza na nim cztery czerwono-czarne krzyże. (Czerwony i czarny to kolory Exusa, podobnie jak Legba i Elegguá). Krzyżykom towarzyszy kogut, oskubany i nadziewany czerwoną papryką i innymi diabelskimi przedmiotami. Następnie Quimbandista zapala 13 świec, intonując imię wroga i wzywając moce ciemności do wykonania swojej pracy. Jeśli Quimbandista odniesie sukces, pechowa ofiara znajdzie "wszystkie ścieżki zamknięte" i straci pracę, zachoruje, straci kochanka i rodzinę, a ostatecznie umrze, jeśli nie zostanie wyleczona przez moc oriszy.
magia
Zdolność lub moc do manifestowania się poprzez zestrojenie sił wewnętrznych z siłami naturalnymi i nadprzyrodzonymi. Siły wewnętrzne to wola, myśl i wyobraźnia; siły naturalne znajdują się w przyrodzie, takie jak żywioły; a siły nadprzyrodzone to duchy, bóstwa i Bóstwo. Świadomość magii ludzkości i wysiłki mające na celu poprawę życia są starożytne i powszechne i były częścią wszystkich systemów religijnych. Najwcześniejsze dowody magii pochodzą z malowideł jaskiniowych z epoki paleolitu, z których niektóre sugerują, że magiczne rytuały były stosowane w celu zapewnienia udanych polowań. Na całym świecie rozwinęły się systemy i filozofie magiczne, o których napisano tomy literatury. Dyskusja tutaj skupi się na rozwoju zachodniej magii i jej roli w czarach oraz współczesnym czarodziejstwie i pogaństwie. Słowo magia pochodzi albo od greckiego megus, co oznacza "wielki" (jak w "wielkiej" nauce), albo od greckiego terminu magein, nauki i religii Zoroastra. Wiele definicji magii zostało zaproponowanych przez wielu, którzy ją praktykowali i studiowali, jednak magia wymyka się dokładnemu opisowi. Chociaż istnieją systemy magii - a niektóre są dość złożone - magia pozostaje doświadczeniem indywidualistycznym. Każdy, kto praktykuje magię, widzi to inaczej. Magia, podobnie jak nauka, działa zgodnie z naturalnymi prawami wszechświata. Część Goetia z Lemegeton króla Salomona, grimuar, o którym mówi się, że istnieje od około 1500 roku, definiuje magię jako
… najwyższa, najbardziej absolutna i najbardziej boska wiedza filozofii przyrody, zaawansowana w swych dziełach i cudownych działaniach dzięki właściwemu zrozumieniu wewnętrznej i okultystycznej cnoty rzeczy; aby prawdziwe Środki zostały zastosowane na właściwych Pacjentach, w ten sposób wywołane zostaną dziwne i godne podziwu efekty. Kiedy magowie są głębokimi i pilnymi poszukiwaczami Natury, dzięki swoim umiejętnościom wiedzą, jak przewidzieć efekt, który wulgarnemu wydaje się cudem.
Aleister Crowley podał być może najbardziej zwięzłą współczesną definicję magii jako "nauki i sztuki powodowania zmian zgodnie z wolą" (Magia w teorii i praktyce, 1929). Crowley dalej postulował, że "każda wymagana Zmiana może być dokonana przez zastosowanie odpowiedniego rodzaju siły we właściwy sposób za pomocą odpowiedniego medium do właściwego obiektu". Powiedział, że "każdy celowy akt jest aktem magicznym" i jeśli magiczny akt się nie powiódł, oznaczało to, że wykonawca nie spełnił wszystkich warunków powodzenia. Okultysta Dion Fortune, którego powieści zainspirowały rytuały dla wielu współczesnych pogan i czarownic, zdefiniował magię jako "sztukę i naukę zmiany świadomości zgodnie z wolą". P.E.I. isaac Bonewits, w Real Magic (1971), zdefiniował magię w kategoriach energii, jako
… nauka i sztuka tworzenia systemu pojęć i metod budowania ludzkich emocji, zmiany elektrochemicznej równowagi metabolizmu, używania technik i urządzeń asocjacyjnych do koncentracji i skupiania tej energii emocjonalnej, modulując w ten sposób energię wysyłaną przez ludzkie ciało, zwykle w celu wpłynięcia na inne wzorce energetyczne, ożywione lub nieożywione, ale czasami w celu wpłynięcia na osobiste wzorce energetyczne.
W ten sposób magia, gdy jest właściwie wykonywana, zmienia nie tylko środowisko, ale także maga. Magię różnie określa się jako białą, czarną i szarą, ale tak naprawdę nie ma koloru w swoim charakterze. Magia jest neutralna i amoralna. Może być naginany do dobrych, złych lub niejednoznacznych celów, w zależności od intencji praktykującego. Według okultysty A.E. Waite′a rozróżnienie między "białą" a "czarną" magią jest nowoczesne i opiera się na ostrych kontrastach między dobrymi i złymi duchami. W starożytności różnice były znacznie bardziej niejasne. Antropolog Bronisław Malinowski stwierdził, że magia ma trzy funkcje - produkować, chronić i niszczyć - i ma trzy elementy - zaklęcie lub urok; obrzęd lub procedura; oraz stan praktykującego, który zwykle przechodzi proces oczyszczania, który zmienia jego stan świadomości (post, wdychanie oparów, branie narkotyków, intonowanie, taniec i tak dalej). Najprostszą formą magii jest czarodziejstwo mechaniczne, w którym dokonuje się fizycznego aktu, aby osiągnąć rezultat. Na przykład woskowy obraz topi się nad ogniem, aby ofiara umierała; krew jest rozrzucana po polu, aby zapewnić obfite plony w następnym sezonie wegetacyjnym; węzły są wiązane sznurkiem, aby przechowywać wiatr na morską podróż. Takie czary lub zaklęcia są wykonywane podczas recytowania magicznych zaklęć lub zaklęć, aby wspomóc skuteczność aktu. Wyższa forma magii polega na proszeniu o pomoc duchów lub bóstw. Magia, z której wyrosły czary, stanowi większość magii ludowej praktykowanej w celu wpływania na sprawy codziennego życia, takie jak zapewnienie, że czyjeś krowy dają mleko, że masło ubija się, że czyjaś choroba jest wyleczona czy czyjś dom jest chroniony przed piorunami i czar. James G. Frazer w The Golden Bough (1890) powiedział, że cała magia opiera się na prawie współczucia, które głosi, że wszystkie rzeczy są połączone niewidzialnymi więzami. Czasami czary nazywa się magią sympatyczną. Frazer dalej podzielił magię sympatyczną na dwa typy. Magia homeopatyczna utrzymuje, że podobne produkuje: stopiony woskowy obraz powoduje śmierć. Magia zaraźliwa utrzymuje, że rzeczy, które raz się zetkną, mogą nadal wywierać na siebie wpływ, nawet na odległość. Na przykład ranę można wyleczyć magicznie, wcierając maść w miecz, który spowodował ranę. Zasady te nazywane są odpowiednikami: wszystko we wszechświecie odpowiada na coś, co mu odpowiada. Mag dalej rozumie, że emocje, myśli, przekonania, stany umysłu i wyobraźnia tworzą odpowiedniki i mogą powodować zmiany. "Myśli są rzeczami" i "myśli tworzą rzeczywistość" mają fundamentalne znaczenie dla tradycji mistycznych. Czarnoksięstwo było szeroko praktykowane w starożytnych cywilizacjach Mezopotamii i Morza Śródziemnego. Starożytni Egipcjanie, Persowie, Babilończycy, Grecy, Rzymianie i Hebrajczycy mieli systemy magiczne, które miały ogromny wpływ na późniejszą magię na Zachodzie. W Egipcie faraonów uważano za boskich królów i uważano, że posiadają wrodzone zdolności magiczne. Były dwie klasy magików. Najbardziej poważani byli wyszkoleni kapłani, zawodowi magowie, którzy zastępowali faraona, który prawdopodobnie nie był w stanie wykonać wszystkich potrzebnych magicznych usług. Drugą klasą byli magowie świeccy, odpowiedniki magów ludowych, uzdrowicieli i czarodziejów. Z magii egipskiej wywodzi się koncepcja mocy świętych imion, która wpłynęła na późniejszą magię europejską (patrz imiona mocy). Grecy rozwinęli zarówno system, jak i filozofie magii, na które wpłynęły koncepcje importowane z Egiptu, Bliskiego Wschodu i Wschodu. Grecy wyobrażali sobie magię podzieloną na dwie klasy: wysoką i niską. Wysoka magia, która wzywa pomoc dobroczynnych duchów, jest pokrewna religii. Nazywa się to teurgią, od "działań związanych z bogami". Magię teurgiczną praktykowali neoplatonicy, wyznawcy systemu filozoficzno-religijnego rozwiniętego w Aleksandrii w III wieku n.e. opierało się to na mieszance doktryn Platona i innych filozofów greckich, mistycyzmu wschodniego, judaizmu i chrześcijaństwa. Platon wierzył w neutralną moralnie naturalną magię. Niska magia w Grecji, mageia (czarnoksięstwo), zyskała nieprzyjemną reputację oszusta w V wieku p.n.e. Praktykujący nie byli członkami kapłaństwa, ale osobami, które twierdziły, że mają magiczne moce i pomagają klientom za honorarium. Najniższą formą tej magii jest goeteia, którą w klasycznym świecie praktykowały osoby rzucające zaklęcia, "wyjące" zaklęcia oraz przyrządzane nalewki i mikstury. Rzymianie używali czarów i kontrczarów, zwłaszcza klątw, aby pokonać rywali i awansować politycznie i materialnie. Chociaż czary cieszyły się popularnością wśród ogółu społeczeństwa, osoby sprawujące władzę bardzo obawiały się jej prywatnych praktyk i uchwalono przeciwko niej surowe prawa. Prawo Kornela głosiło: "Wróżbitów, zaklinaczy i tych, którzy używają czarów do złych celów; ci, którzy przywołują demony, którzy zakłócają żywioły, którzy destrukcyjnie wykorzystują woskowe wizerunki, zostaną ukarani śmiercią". Kościół Chrześcijański oddzielił magię od religii już w 364 roku, kiedy Sobór Powszechny w Laodycei wydał 36. Kanon zabraniający urzędnikom i księżom stawania się magikami, zaklinaczami, astrologami i matematykami. W 525 r. Czwarty Kanon Soboru Oksyjnego zabronił naradzania się czarowników, wróżbitów i wróżbitów oraz zakazał wróżenia drewnem lub chlebem. W 613 r. sobór w Tours poinstruował księży, aby nauczali społeczeństwo, że magia leczenia chorób nie zadziała. Kościół ekskomunikował wróżbitów w 692 r. i odnowił swój zakaz wróżenia w 721 r. Wróżenie nie jest magią, ponieważ próbuje interpretować wróżby i rozumieć przyszłość, a nie wpływać na nią, ale zakazy wobec wróżbitów wskazują na ogólny stosunek Kościoła do magii, który miał wielki wpływ na ściganie czarowników i czarownic w czasie Inkwizycji. Chociaż Kościół odradzał prywatne praktyki magii, wchłaniał zarówno teurgiczne, jak i goeckie elementy magii i chrystianizował je we własnych obrzędach i ceremoniach. Mówiono, że goetyczna magia czarowników i czarownic jest zła; czarownice rzekomo czerpały swoje magiczne moce z paktów z diabłem (patrz pakt z diabłem). Od około VII wieku do XVII wieku alchemia przeżywała swój rozkwit. Alchemia nie jest gałęzią magii, ale wielu alchemików było również magikami teurgicznymi. Alchemia opiera się na Hermetyce i wywodzi swoje korzenie ze starożytnych Egipcjan, którzy według Greków wierzyli w magiczne właściwości metali i stopów i potrafili oddzielić złoto i srebro od ich rodzimych matryc. Alchemicy dążyli do trzech podstawowych celów: transmutacji metali nieszlachetnych w złoto i srebro; odkrycie eliksiru życia, który nadawałby nieśmiertelność; i stworzenie homunkulusa, sztucznego człowieka. Klucz do transmutacji i eliksiru tkwił w odkryciu Kamienia Filozoficznego, niejednoznacznego materiału, o którym mówiono, że jest albo kamieniem, proszkiem, albo płynem, który był łatwy do zdobycia, ale rozpoznawany tylko przez wtajemniczonych. Ezoteryczny cel alchemii był mistyczny i dotyczył duchowej regeneracji człowieka. Od około VIII do XVI wieku różne formy magii wyłoniły się z odnowienia neoplatonizmu, a także doktryny kabalistyczne i doktryny orientalne sprowadzone do Europy przez krzyżowców. Bardzo niewiele było transcendentalnych. Średniowieczna magia połączyła się jako system w XII wieku w Europie. Templariusze, uformowani w 1118, opracowali magiczny system, którego nauczyli się od sekty joannitów w Jerozolimie. Inni magowie Europy byli uczonymi ludźmi, uczonymi, lekarzami i alchemikami. Ich magia polegała na skomplikowanych procedurach obejmujących: strój, konsekrowane narzędzia, magiczne symbole i, co najważniejsze, święte imiona mocy, które w zaklęciach przyzywały i wypędzały różne duchy. Niewypowiedziane imię hebrajskiego boga, Jahwe, tetragram, było najpotężniejszym imieniem. Mag pracował w ochronnym magicznym kręgu. Magowie nie byli zbytnio zaniepokojeni kościołem aż do XIII wieku, z początkami inkwizycji. W XIII i XIV wieku filozofia arystotelesowska zyskała względy nad filozofią platońską. Według myśli Arystotelesa nie istnieje magia naturalna: dlatego magia musi być albo boska, albo demoniczna. W XV wieku magowie - postrzegani jako konkurenci z kościołem - byli nękani i prześladowani, choć nie w takim stopniu, jak czarownicy i czarownicy, których tysiące zabijano za herezję. Magia średniowieczna osiągnęła apogeum w renesansie w XVI wieku za takich postaci jak Agryppa von Nettesheim i Paracelsus w Europie oraz John Dee i Robert Fludd w Anglii. De Occulta Philosophia Agryppy dotyczyła boskich imion, naturalnej magii i kosmologii. Paracelsus podkreślił hermetyczną doktrynę "Jak na górze, tak na dole", która głosi, że mikrokosmos ziemi odzwierciedla makrokosmos wszechświata. Dee, wraz ze swoim partnerem, Edwardem Kellym, opracowali system magii enochiańskiej, język wezwań do przyzywania duchów i podróżowania po planach astralnych. Fludd, kabalista, próbował pogodzić filozofię neoplatońską i arystotelesowską oraz powiązać arystotelizm z kabałą. Pisał w obronie Kabały, magii i alchemii. Wiek XVII i XVIII był świadkiem popularności tajnych zakonów ezoterycznych, takich jak masoni i różokrzyżowcy, których rytuały opierały się na hermetyce, szkołach misteryjnych, Tarocie, interpretacjach Kabały i astrologii. Szeroko krążyły magiczne grimuary, zawierające szczegółowe instrukcje dotyczące magicznych rytuałów. Najważniejszym z nich, używanym do dziś, jest Klucz Salomona, którego autorstwo przypisuje się legendarnemu królowi Salomonowi, uważanemu za jednego z największych adeptów mądrości mistycznej. W XVII i XVIII wieku rozwinęła się magia ceremonialna. Magia ceremonialna to złożona sztuka radzenia sobie z duchami. Wymaga rygorystycznej dyscypliny i ma intelektualny urok. W magii ceremonialnej mag czerpie moc od Boga (Boga judeochrześcijańskiego) poprzez skuteczną kontrolę duchów, zwykle demonów, które, jak się uważa, łatwiej kontrolować niż anioły. Demony mogą być dobre, złe lub neutralne. W najwyższym sensie magia ceremonialna jest transcendentalnym doświadczeniem, które przenosi maga do sfer mistycznych i komunikacji z Wyższą Jaźnią. Budzi maga do wewnętrznego Boga. Magia cieszyła się wielkim zainteresowaniem na początku XIX wieku, kiedy w 1801 ukazał się Magus Francisa Barretta; książka mocno zapożyczona z dzieł Agryppy. Duży wpływ na przebudzenie miał Eliphas Lévi, którego wyjaśnienie działania magii w Dogmacie i Rytuale Wysokiej Magii (1856) wywarło trwały wpływ na myślenie magów. Lévi opisał trzy prawa magii. Pierwsze prawo dotyczyło siły woli, które, jak powiedział Lévi, jest namacalną siłą, a nie abstrakcyjnym pojęciem. Sukces magii zależy od woli przywołanej i kierowanej przez maga. Uroczyste rekwizyty średniowiecznej magii - narzędzia, strój, symbole itp. - miały wyraźny cel, aby ułatwić wolę. Drugie prawo dotyczyło światła astralnego, substancji lub energii przenikającej wszechświat, do której mag mógł uzyskać dostęp i używać do wprowadzania zmian na odległość. Trzecie prawo było interpretacją Léviego aksjomatu hermetycznego: "Jak na górze, tak na dole". Jakakolwiek siła istniejąca we wszechświecie istniała również w duszy człowieka. Magowie mogli przywoływać wszystko z makrokosmosu do siebie i wywoływać wszystko z własnych dusz do ich magicznego trójkąta. Innymi czynnikami przyczyniającymi się do powstania magii ceremonialnej były spirytualizm i teozofia, które zwróciły uwagę opinii publicznej na komunikację z duchami i zmarłymi. Być może największy system zachodniej magii ceremonialnej został opracowany przez Hermetyczny Zakon Złotego Brzasku, okultystyczne stowarzyszenie założone w Anglii przez trzech różokrzyżowców, pod koniec XIX wieku. Złoty Świt rozszerzył pisma Leviego, dodając czwarte prawo, prawo wyobraźni, bez którego wola była nieskuteczna. Złoty Świt wpłynął na Crowleya, uważanego za największego maga XX wieku. Crowley używał zarówno magii enochijskiej, jak i magii Abramelina w swoich eksploracjach mistycznych sfer, co zaowocowało powszechnym zainteresowaniem obydwoma systemami, które trwa do teraźniejszości . Najbardziej znaczącym wkładem Crowleya w magię jest Prawo Thelemy: "Czyń, co chcesz, będzie całym prawem" lub rób to, co musisz i nic więcej. Innymi słowy, poznaj siebie i bądź wierny sobie. Inną magiczną grupą, która wpłynęła na współczesną magię, jest Ordo Templi Orientis (O.T.O.), założona na przełomie XIX i XX wieku przez Niemca Karla Kellnera i poświęcona magii seksualnej wywodzącej się z Tantry. Energia seksualna jest wzbudzana rytualnie; praktykujący identyfikują się z bogami i boginiami, które uosabiają zasadę seksualną. Crowley, O.T.O. inicjować, przyczyniać się do rytuałów. Kellner był szefem jej brytyjskiego oddziału, a od 1922 aż do śmierci w 1947 był szefem zewnętrznego porządku organizacji. Po jego śmierci O.T.O. złamany. Loże znajdują się w krajach na całym świecie. Członkowie Złotego Brzasku i O.T.O. eksportowali swoje rytuały do Ameryki Północnej na początku XX wieku. Elementy zostały wchłonięte przez niektóre formy współczesnego czarostwa i pogaństwa. Składniki rytuałów magicznych. Aby była skuteczna, magia powinna być wykonywana w zmienionym stanie świadomości. W zależności od praktykującego i rodzaju rytuału, odmienny stan może być łagodnym stanem dysocjacji lub posiadania transu. Dźwięki, gesty, kolory, zapachy, obrazy wizualne i symbole przyczyniają się do osiągnięcia odmiennego stanu. Umożliwia to magowi dotarcie do płaszczyzn astralnych, które są zamieszkane przez różne istoty i gdzie ma miejsce praca magiczna. Czas na rytuał jest ustalany zgodnie z astrologicznymi auspicjami. Mag przechodzi rygorystyczne i złożone przygotowania, najpierw oczyszczając swoje ciało postem i abstynencją. Odwraca się od rozproszeń i modli się, medytuje i koncentruje się na nadchodzącym rytuale. Proces oczyszczania może trwać kilka dni. Niektórzy magowie próbują osiągnąć odmienny stan umysłu poprzez jedzenie, picie, narkotyki lub seks. Mag kąpie się i przywdziewa swoją magiczną szatę, konsekrowaną szatę ozdobioną magicznymi symbolami, sigilami, słowami i imionami. Posługuje się konsekrowanymi narzędziami magicznymi, które najlepiej wykonał samodzielnie według określonych wskazówek lub zakupił nowe. Podstawowymi narzędziami są różdżka, miecz, nóż lub sztylet, pentagram i kielich, ale mogą to być również sierp, lancet, hak, lampa, bicz, trójnóg, krzyż, włócznia, oszust i inne przedmioty. Wykonuje procedurę rysowania i oczyszczania magicznego kręgu. Magik pali kadzidło, którego formuła jest odpowiednia do rytuału. Używa również kolorów, takich jak kolorowe świece. Inkantacje do przyzywania duchów to formuły zawierające imiona mocy, recytowane w crescendo intensywności, gestami różdżki, dopóki mag nie skieruje całej swojej woli i energii na rytuał. Centralną częścią rytuału jest pathworking, złożona medytacja lub wizualizacja. Celem pracy na ścieżkach jest zrozumienie Prawdy, zjednoczenie Jaźni z Jednym. Popularnymi narzędziami pathworkingu są kabalistyczne Drzewo Życia i Tarot, których składniki reprezentują archetypowe i kosmiczne siły. Niektóre ceremonialne rytuały magiczne mają wyraźny cel przywołania określonego ducha lub bóstwa.
Magia we współczesnym czarostwie
Współczesna magia czarów jest mieszanką teurgii i goetii. Zawiera elementy magii ludowej, ceremonialnej i seksualnej. (Niektóre czarownice również włączyły do swoich praktyk niezachodnie elementy magiczne.) Wiedźma działa w obrębie magicznego kręgu i używa czterech podstawowych narzędzi magicznych, które odpowiadają żywiołom: athame (lub miecz) - ogień; pentagram - ziemia; kielich - woda; a różdżka - powietrze. Ponadto Czarownica używa kadzielnicy do palenia kadzidła oraz, w większości praktyk, bicza i sznurów do wiązania węzłów. Podobnie jak magiczne narzędzia ceremonialne, czarownic narzędzia idealnie są ręcznie robione lub kupowane jako nowe, wyryte magicznymi pieczęciami lub runami i konsekrowane w czterech żywiołach (woda, płomień świecy, kadzidło i sól). Wiedźma przywołuje siły natury, żywioły i duchy żywiołów, które rządzą żywiołami i przemawia do wielu twarzy Bogini i Rogatego Boga. Większość Czarownic wierzy w pracę z życzliwymi istotami i bóstwami dla dobrych celów. Wywodzi się wiele zaklęć z pogańskiej magii i magii ludowej, opartej na prawie współczucia Frazera. Czarownica wykorzystuje w rytuale kolory, zapachy, dźwięki, ruchy, symbole i obrazy wizualne. Czarownice nie składają krwawych ofiar. Gerald B. Gardner, angielska czarownica, której przypisuje się założenie współczesnego czarostwa, którego dominującą formą jest tradycja gardnerowska, powiedział, że otrzymał materiał rytualny ze swojego pierwotnego sabatu dziedzicznych czarownic. Pożyczył z pism Aleistera Crowleya i innych okultystycznych źródeł, a także czerpał z jego ekspozycji na wschodni okultyzm. Gardner podał osiem sposobów na podniesienie mocy magii.
1. Medytacja lub koncentracja. Odpowiada to okresowi przygotowawczemu maga ceremonialnego, w którym uzyskuje on jasne wyobrażenie o celu rytuału, eliminując wszystkie inne myśli i rozproszenia oraz skupiając całą uwagę na wykonywanym zadaniu. Gardner mógł nauczyć się wschodnich technik medytacyjnych stosowanych w magii i mistycyzmie podczas wielu lat życia i pracy na Wschodzie jako brytyjski urzędnik państwowy. Medytacja wschodnia obejmuje kontrolę oddechu (pranayama), stałą i zrównoważoną postawę (asana), gesty palców i dłoni (mudra) oraz intonowanie (mantra).
2. Pieśni, zaklęcia, inwokacje. Pieśni są początkowo wypowiadane lub śpiewane powoli, a następnie przyspieszane w tempie do wrzasków. Kiedy moc osiąga szczyt, Wiedźma uwalnia ją i psychicznie kieruje w stronę celu. Zaklęcia to kombinacje ruchu, gestów i intonowanych rymów lub zaklęć (określony cel rytuału), mające na celu wywołanie pożądanego efektu lub zmiany. Inwokacje to zaproszenia lub apele do bóstw o pomoc.
3. Trans lub projekcja astralna. W projekcji astralnej osoba opuszcza ciało i podróżuje w sferach astralnych w ciele astralnym, czyli podwójnej, duchowej replice ciała fizycznego. Może przechodzić przez materię fizyczną i podróżować z prędkością myśli. Jest niewidoczny dla większości ludzi, chociaż osoby o dostrojeniu psychicznym mogą wyczuć jego obecność lub go zobaczyć. Podczas gdy sobowtór jest poza ciałem, fizyczna forma wydaje się być w głębokim śnie. Gardner radził czarownicom, aby nie próbowały wychodzić z ciała, dopóki nie rozwinie się jasnowidzenie. Aby wyjść z ciała, zalecał przyjęcie pozycji klęczącej z ramionami napiętymi do przodu i związanymi, aby wywołać wrażenie bycia pociągniętym do przodu. Bicz, bicz zrobiony z tkaninowych sznurków, nakładany jest lekkim, ciągnącym ruchem. Podróżując astralnie, czarownica może szybko dotrzeć do odległego miejsca, komunikować się z przewodnikami duchowymi lub spojrzeć w przyszłość. Można wykonać pracę uzdrawiającą, w tym analizę problemu i odkrycie jego rozwiązania; obecność, aby nad kimś czuwać; i dostarczanie uzdrawiającej energii. Możliwe jest również użycie projekcji astralnej do wpływania na innych podczas snu lub angażowania się w atak psychiczny; jednak większość Czarownic sprzeciwia się szkodliwym lub manipulacyjnym działaniom
4. Kadzidło, wino i narkotyki. Opary kadzidła przyczyniają się do odmiennego stanu świadomości, techniki używanej zarówno przez czarownice, jak i magów ceremonialnych. Gardner powiedział, że umiarkowana ilość wina przed i podczas rytuału pomagała w podnoszeniu władzy, ale zbyt mocny lub zbyt duży napój może spowodować utratę kontroli przez Czarownicę. Niektóre czarownice eksperymentowały z narkotykami.
5. Taniec. Czarownice łączą się za ręce i tańczą wokół magicznego kręgu, przyspieszając tempo, aż moc osiągnie szczyt. Kiedy magia zostaje uwolniona, spadają na podłogę lub ziemię.
6. Kontrola krwi i użycie pępowiny. Związanie części ciała sznurami ogranicza przepływ krwi i zmienia świadomość, co może ułatwić otwarcie trzeciego oka w celu jasnowidzenia i projekcji astralnej. Sznury są również używane w magii węzłów, która wiąże i uwalnia magiczną moc (patrz drabina wiedźmy).
7. Biczowanie. Mistycy religijni od wieków stosują biczowanie. W Witchcraft idealnie jest lekki, powolny i stabilny. Biczowanie jest łagodniejszą formą kontroli krwi, ponieważ odciąga krew z mózgu. Nie wszystkie tradycje czarów praktykują biczowanie. Jego zastosowanie w tych, które to robią, spadło od lat 60. XX wieku.
8. Wielki Rytuał. Seks był integralną częścią magii i obrzędów religijnych od czasów starożytnych. Mówi się, że rytualny stosunek seksualny pomiędzy arcykapłanem i arcykapłanką sabatu wyzwala ogromną magiczną moc (patrz Wielki Rytuał). To wymaga skoncentrowania umysłu na celu rytuału i idealne uwolnienie magicznej mocy w momencie kulminacji. Wielki Rytuał często jest wykonywany raczej symbolicznie niż w rzeczywistości.
Dla wielu pogan i czarownic magia jest częścią codziennego życia. Sam świat jest magiczny, podobnie jak sieć kosmosu. Nie wszyscy poganie i czarownice praktykują te same rodzaje magii. Niektórzy mogą preferować magię ceremonialną, inni magię ludową, a jeszcze inni wolą "ekomagię", opartą na naturalnych energiach ziemi i zamieszkujących ją "duchach ziemi". Większość z nich jest świadoma obowiązków etycznych podczas uprawiania magii. Wyrządzanie krzywdy innym jest nie tylko nieetyczne, ale także krzywdzi maga. Magia ma być wykorzystywana do wzrostu i doskonalenia.
magiczny krąg
Święta i oczyszczona przestrzeń, w której odbywają się rytuały, prace magiczne i ceremonie. Stanowi granicę dla rezerwuaru skoncentrowanej mocy i działa jako brama do świata bogów. Magiczny krąg jest archetypowym symbolem całości, doskonałości i jedności; stworzenie kosmosu; łono Matki Ziemi; cykl pór roku i śmierć narodzin - regeneracja. Wewnątrz kręgu możliwe staje się przekroczenie tego, co fizyczne, otwarcie umysłu na głębsze i wyższe poziomy świadomości. Kręgi miały magiczne, ochronne znaczenie od czasów starożytnych, kiedy rysowano je wokół łóżek chorych i matek, które właśnie urodziły, aby chronić je przed demonami. Pozostałości kręgów kamiennych w Wielkiej Brytanii świadczą o znaczeniu kręgu w starożytnych obrzędach pogańskich. Święte kręgi używane we współczesnym pogaństwie i czarach wywodzą się z zachodniej magii ceremonialnej. Są podobieństwa, ale kilka ważnych różnic. W magii ceremonialnej krąg reprezentuje świętą przestrzeń, w której mag przywołuje i rozkazuje demonom i duchom, które są niebezpieczne i trudne do kontrolowania. Okrąg zapewnia ochronę przed nimi i musi być rzucany ostrożnie. Magowi nigdy nie wolno opuszczać kręgu podczas rytuału, ani nawet nieumyślnie wychylać poza niego ramienia, aby wyczarowany demon złapał go i powalił lub stało się coś nieprzyjemnego. Grymuary i inne magiczne nauki podają szczegółowe instrukcje dotyczące rzucania kręgu z konsekrowanym rytualnym narzędziem, takim jak sztylet, miecz lub różdżka, podczas określonych warunków astrologicznych i godzin dnia lub nocy. Okrąg jest narysowany na starannie wyczyszczonej podłodze; Na jego obwodzie można posypać solą, aby wzmocnić granicę. Okrąg maga ma 9 stóp średnicy lub podwójne koło 8 stóp w obrębie 10 stóp. Krąg jest wypisany magicznymi symbolami, słowami i imionami mocy. Zarzucając krąg, mag przesuwa deosil, czyli zgodnie z ruchem wskazówek zegara, ruch słońca, Księżyca i gwiazd po niebie. W przypadku magii negatywnej mag porusza się w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Pozostawia mały otwór, a następnie wchodzi do środka, bardzo ostrożnie zamykając otwór, aby zapobiec przedostawaniu się niepożądanych istot. Mag konsekruje krąg czterema żywiołami: Ziemią, Powietrzem, Wodą i Ogniem i przywołuje duchy opiekuńcze, które czuwają nad czterema ćwiartkami nieba (punktami kardynalnymi) i czterema żywiołami. W krąg wkracza się w oczekiwaniu na zjednoczenie się z bogami i siłami natury w harmonijnym związku, a nie po to, by przyzywać lub kontrolować duchy. Bóstwa są zaproszone do bycia świadkami i uczestniczenia w obrzędach; wszystkie duchy są traktowane z szacunkiem. We współczesnym pogaństwie i czarostwie kręgi są rzucane zgodnie z dostępną przestrzenią, wielkością grupy i przeznaczeniem. Mogą być śledzone na podłodze lub mierzone za pomocą sznurka lub mogą być ustalone przez chodzenie po obwodzie. Kręgi na zewnątrz mogą nie być idealnymi kręgami. Energia ujemna zostaje wygnana przed rzuceniem kręgu. W Wicca może być symbolicznie zmieciona miotłą przez arcykapłankę. Świadomość uczestników przygotowywana jest poprzez medytację, wizualizację, oddychanie, bębnienie i inne metody ezoteryczne. Ołtarz i narzędzia rytualne - takie jak różdżka, pentagram, kadzielnica, kocioł, bicz, athame, kielich, sznury i inne przedmioty - są umieszczone wewnątrz okręgu. Czarownice i poganie pracujący w pojedynkę mogą mieć mniej narzędzi. Świece, kamienie lub inne przedmioty są umieszczane na podłodze lub ziemi w czterech ćwiartkach lub punktach kardynalnych. Krąg jest rytualnie rzucany deosil za pomocą athame, miecza lub różdżki. Gdy okrąg jest rzucany, wizualizowane jest pole energii psychicznej. Przestrzeń robocza koła w rzeczywistości jest trójwymiarową sferą. Uczestnicy są zapraszani do środka przez bramę, która jest następnie zamykana. Koło jest konsekrowane czterema żywiołami lub symbolami żywiołów. Strażnicy czterech ćwiartek i żywiołów, zwani są Władczy Strażnicy (termin wolnomularski) lub Potężni lub Strażnicy. Jeśli rytuał odbywa się na świeżym powietrzu, do udziału zapraszane są duchy natury. Bóg i Bogini są wzywani poprzez rytuał. Składane są ofiary z jedzenia, kamieni, kryształów, kwiatów i tak dalej. Cel rytuału - taki jak działanie magiczne, post na rękach lub święto sezonowe - jest określony, a praca jest wykonywana. Krąg można otworzyć w każdej chwili ,czas na wyjście lub wejście, a następnie ponownie zamknięte. Na zakończenie obrzędów jedzenie i picie jest konsekrowane, ofiarowane bóstwom i dzielone przez wszystkich (patrz ciasta i wino). Jako ostateczne uwolnienie energii duchy i bóstwa są pożegnane, świece gaszone, a krąg zostaje rytualnie wygnany. Ważne jest, aby zamknąć krąg, aby nie opuszczać przestrzeni rytualnej aktywnej psychicznie. Kręgi można rzucać dla ochrony, na przykład w celu odparcia ataku psychicznego lub ochrony domu przed intruzami.
Cztery Ćwiartki
Każdy główny punkt magicznego kręgu jest powiązany z duchem opiekuńczym, elementem, narzędziem rytualnym, kolorami i atrybutami; korespondencje różnią się w zależności od tradycji. Północ. Dla starożytnych pogan północ była źródłem wielkiej mocy. Niebiosa wirowały wokół Gwiazdy Północnej, a starożytni ustawiali swoje świątynie i piramidy do gwiazdy. Północ, punkt kardynalny, którego nigdy nie dotykało Słońce, kojarzyła się z ciemnością, tajemnicą i nieznanym. Być może ze względu na pogański szacunek dla północy związał się w chrześcijaństwie z diabłem. Cmentarze rzadko umieszczano po północnej stronie kościoła, który, jeśli w ogóle był używany do pochówku, był zarezerwowany dla nieochrzczonych dzieci, przestępców, potępieńców i samobójców. Wiele starych kościołów w całej Europie i na Wyspach Brytyjskich ma północne drzwi zwane "Drzwiami diabła", które otwierano po chrztach, aby umożliwić egzorcyzmowanemu demonowi ucieczkę. Większość z tych drzwi już dawno została zamurowana. Powody są niejasne. Być może czarownice i poganie, którzy zostali zmuszeni lub nie odważyli się chodzić do kościoła, celowo weszli przez diabelskie drzwi. Następnie duchowni zablokowali drzwi, starając się wykorzenić utrzymujące się pogaństwo. Północ kojarzy się z żywiołem Ziemi, nową fazą Księżyca, pentagramem, tajemnicą i ciemnością, kolorami złotym lub czarnym oraz śmiercią i odrodzeniem. Niektóre tradycje Rzemiosła ustawiają swoje ołtarze na północy. W masonerii północ reprezentuje stan duchowo nieoświeconych.
Wschód. Kwartał oświecenia, iluminacji, mistycyzmu i wieczności. Odpowiada żywiołowi Powietrza, athame lub mieczowi, kolorom czerwonym lub białym. Tradycyjnie ołtarz jest ustawiony na wschód. Kiedy rzuca się krąg, arcykapłanka lub arcykapłan pozostawia otwór, czasami w północno-wschodniej części, w zależności od tradycji, jako bramę dla innych kowenów. Północny wschód to symboliczna linia podziału między ścieżką ciemności (północ) a ścieżką światła (wschód). W masonerii wschód reprezentuje najwyższą i najbardziej duchową świadomość ludzkości.
Południe. Energia słoneczna, Słońce, żywioł Ognia, kolory niebieski lub biały oraz magiczna różdżka kojarzą się z południem. Jest to ćwiartka woli, kierunek i ukierunkowanie sił energii natury i psychiki. Wody płynącej na południe od dawna przypisywano magiczne właściwości i wykorzystywano ją w średniowieczu przez mądre kobiety i wiedźmy ludowe w przygotowywaniu lekarstw i zaklęciach przeciw czarodziejstwu. W masonerii południe jest pośrednim punktem spotkania duchowej intuicji wschodu i racjonalności zachodu. Reprezentuje zenit intelektualizmu, gdy słońce osiąga zenit na południowym niebie.
Zachód. Kwartał Wody, kreatywności, emocji, płodności i odwagi, by stawić czoła najgłębszym uczuciom. Kojarzy się z kielichem, symbolem kobiecej siły twórczej i płodności, z życiem pozagrobowym oraz z kolorami czerwonym lub szarym. W masonerii reprezentuje rozum, zdrowy rozsądek i materialność.
maleficia
Złośliwe czyny przypisywane czarownicom i czarownikom w przeszłości, które spowodowały krzywdę lub śmierć ludzi, zwierząt lub upraw. Od starożytności mówiono, że czarownice, czarownicy i magowie rzucają negatywne czary na innych z zemsty lub złośliwości. Podczas średniowiecznego szaleństwa polowania na czarownice, maleficia oznaczała pakt diabła i była używana do wyjaśniania praktycznie każdej klęski żywiołowej, wypadku, choroby lub osobistego nieszczęścia. Maleficia obejmowała szkody w uprawach i choroby lub śmierć zwierząt, a także wszystko, co miało negatywny wpływ na człowieka: utratę miłości, burze, szaleństwo, choroby, pech, problemy finansowe, wszy, a nawet śmierć. Łowcy czarownic zachęcali do obwiniania czarów za wypadki i klęski żywiołowe, ponieważ umożliwiało im to łapanie podejrzanych i wydawanie wyroków skazujących. Jeśli wieśniak wymamrotał komuś groźbę lub pragnienie nieszczęścia, ofiary przytrafiło się wszelkiego rodzaju nieszczęście - maleficia. Jeśli miejscowa mądra kobieta podała lekarstwo chorobę i stan pacjenta pogorszył się lub umarł - maleficia. Jeśli gradobicie zniszczyło plony, krowy nie dawały mleka lub koń kulał, przyczyną była maleficia. W przypadku choroby, maleficia była szczególnie podejrzana, gdy choroba pojawiła się nagle i gwałtownie lub gdy stan pacjenta gwałtownie się pogorszył. Maleficia była na pewno przyczyną, że ksiądz aplikował świętą maść, a pacjentka się spociła. Uważano, że czarownice wywołują maleficję na różne sposoby: zaklęcia; proszki, mikstury, maści i zioła; wizerunki przybite cierniami i gwoździami; lub ręka chwały. Maleficję można było zwalczać za pomocą czarów prewencyjnych - amuletów, proszków i mikstur wytwarzanych z niektórych ziół, takich jak szałwia czy chrześniak, oraz zaklęć. Wiara w złowrogą magię i jej praktykowanie nadal istnieje, zwłaszcza na odległych obszarach. W wielu kulturach uważa się, że różne amulety i amulety chronią przed złem w ogóle, ale konkretne klątwy muszą zostać usunięte za pomocą określonych środków, zwykle przez inną wiedźmę lub czarownika. Jednak we współczesnym czarostwie takie czyny stanowią pogwałcenie etyki, która głosi, że czarownice nie powinny krzywdzić żadnej żywej istoty
Malleus Maleficarum (Młot Na Czarownice)
Obszerny podręcznik łowcy czarownic, najważniejszy traktat o ściganiu czarownic podczas histerii wiedźm. Wydane po raz pierwszy w Niemczech w 1486 roku Malleus Maleficarum rozprzestrzeniło się w dziesiątkach wydań w całej Europie i Anglii i przez około 200 lat miało głęboki wpływ na europejskie procesy czarownic. Montague Summers nazwał ją "jedną z najważniejszych, najmądrzejszych i najpoważniejszych książek na świecie". W sprzedaży zajmowała drugie miejsce po Biblii, dopóki w 1678 roku nie został opublikowany John Bunyan′s Pilgrim′s Progress . Malleus Maleficarum zostało napisane przez dwóch dominikańskich inkwizytorów, Heinricha Kramera i Jamesa Sprengera. Ci dwaj mężczyźni zostali upoważnieni przez papieża Innpcentego VIII w swojej bulli z 9 grudnia 1484 r. do ścigania czarownic w całych północnych Niemczech. Edykt papieski miał za zadanie stłumić protestancką opozycję wobec Inkwizycji i umocnić sprawę wysuniętą w 1258 r. przez papieża Aleksandra IV o ściganie czarownic jako heretyków. W opinii Kościoła ramię świeckie, sądy cywilne, nie karały wystarczająco wiedźm wyłącznie na podstawie maleficji. Skutki zarówno bulli, jak i Malleus Maleficarum rozprzestrzeniły się daleko poza Niemcy, a jego największy wpływ był odczuwalny we Francji i Włoszech oraz, w mniejszym stopniu, w Anglii. Został on przyjęty zarówno przez protestanckich, jak i katolickich sędziów cywilnych i kościelnych. Pełne biografie Kramera i Sprengera nie są znane, ale widać wyraźnie, że wyróżniali się oni w swojej karierze kościelnej. Sprenger, urodzony w latach 1436-1438 w Bazylei, szybko awansował w zakonie dominikanów i został mianowany przeorem i regentem studiów klasztoru w Kolonii. W 1488 został mianowany prowincjałem Prowincji Niemieckiej. Kramer urodził się w Schlettstadt w Dolnej Alzacji (data nieznana), a także szybko awansował na przeora Domu Dominikańskiego w swoim rodzinnym mieście. W 1474 został mianowany inkwizytorem prowincji tyrolskiej, czeskiej, salzburskiej i morawskiej. Tam zastosował oszukańczą taktykę, aby wrobić ludzi w czarownice, a następnie torturować ich. Biskup Brixen wyrzucił go. Obaj mężczyźni byli płodnymi pisarzami i do 1485 roku Kramer napisał obszerny rękopis o czarach, który został wchłonięty przez Malleus Maleficarum. Księga opiera się na ogół na wypowiedzi biblijnej. "Nie pozwolisz żyć czarownicy" (Wj 22:18) i nawiązuje do dzieł Arystotelesa, Pisma Świętego, św. Augustyna i św. Tomasza z Akwinu. Utrzymuje, że ponieważ Bóg uznał czarownice, wątpienie w czary jest samo w sobie herezją. Szczególnie Karmer okazywał zjadliwą nienawiść do kobiet-czarownic i opowiadał się za ich eksterminacją. Malleus poświęca cały rozdział grzesznej słabości kobiet, ich lubieżnej naturze, moralnej i intelektualnej niższości i łatwowierności kierowaniu zwodzącymi duchami. Według Kramera czarownice chciały zaszkodzić całemu chrześcijaństwu. Uczeni dyskutowali o przyczynach mizoginii Kramera; mógł obawiać się władzy mistyków swoich czasów, takich jak Katarzyna ze Sieny, która cieszyła się atmosferą rodziny królewskiej i kościoła. Malleus Maleficarum jest podzielony na trzy części, z których każda stawia pytania i rzekomo odpowiada na nie poprzez przeciwstawne argumenty.
Część I dotyczy tego, jak Diabeł i jego czarownice, za "przyzwoleniem Boga Wszechmogącego", dopuszczają się różnego rodzaju zła na ludziach i zwierzętach, w tym kusząc ich sukkubami i inkubami; zaszczepianie nienawiści; utrudnianie lub niszczenie płodności; i metamorfozę ludzi w bestie. Jest założeniem autorów, że Bóg dopuszcza te działania; w przeciwnym razie diabeł miałby nieograniczoną moc i zniszczyłby świat.
Część II omawia, w jaki sposób czarownice rzucają zaklęcia i czary oraz robią swoje maleficia i jak można zapobiegać lub zaradzić tym działaniom. Nacisk kładzie się na pakt diabła, uważany za klucz do udowodnienia herezji. Istnienie czarownic i ich maleficji traktuje się jako niepodważalny fakt, a dzikie historie przedstawia się jako prawdę. Większość opowieści o zaklęciach, paktach, poświęceniu dzieci i kopulacji z diabłem pochodzi z inkwizycji prowadzonych przez Sprengera i Kramera oraz z materiałów innych pisarzy kościelnych na temat czarów.
Część III określa procedury prawne sądzenia czarownic, w tym składanie zeznań, dopuszczanie dowodów, procedury przesłuchań i tortur oraz wytyczne dotyczące skazywania. Sędziowie są poinstruowani, aby zezwolić wrogim świadkom na argumentację, że wszyscy nienawidzą czarownic. Tortury są traktowane w sposób rzeczowy; jeśli oskarżony nie przyznał się dobrowolnie, nawet po mniej więcej roku w więzieniu, wtedy tortury miały być stosowane jako zachęta. Sędziowie mogą okłamywać oskarżonego, obiecując mu miłosierdzie, jeśli się przyznają - wszystko to w najlepszym interesie społeczeństwa i państwa. Malleus przewiduje lekkie kary pokuty i więzienia w niektórych przypadkach, ale uznanym celem autorów było wykonanie jak największej liczby czarownic, a większość instrukcji dotyczących skazania dotyczy śmierci. Na niektóre pytania nigdy nie ma jasnych odpowiedzi, a sprzeczności są obfite. Na przykład autorzy twierdzą, że Diabeł, poprzez czarownice, dotyka głównie ludzi dobrych i sprawiedliwych; później mówią, że tylko źli są bezbronni. W pewnym momencie mówi się, że sędziowie są odporni na czary czarownic; w innym autorzy twierdzą, że czarownice rzucają czary na sędziów jednym spojrzeniem oka, a sędziów napomina się, aby chronili się solą i sakramentami. Sukces Malleus Maleficarum w Europie był natychmiastowy. Do 1520 roku opublikowano czternaście wydań; do 1669 r. ukazało się kolejne 16 wydań. Stał się on przewodnikiem, według którego prowadzili się inkwizytorzy i sędziowie, i który późniejsi pisarze wykorzystywali jako fundament dla własnych dzieł. Księga była ważna, ponieważ łączyła czary z herezją. W Anglii książka przyjmowała się wolniej, być może ze względu na niezależność angielskiego Kościoła anglikańskiego. W bibliotekach i wśród uczonych pojawiły się edycje obcojęzyczne, ale do 1584 r. nie ukazało się żadne wydanie angielskie. Niemniej jednak pisarze protestanccy wchłonęli ten materiał do swoich pism. W angielskich procesach o czary nacisk kładziono mniej na herezję, a bardziej na maleficję. Kramer i Sprenger pobożnie utrzymywali, że Bóg nigdy nie pozwoli, by niewinna osoba została skazana za czary. Jednak ich współpraca, Malleus Maleficarum, zapewniła plan skazania tysięcy niewinnych ludzi na straszliwe tortury i śmierć.
mandragora
Trujące, wieloletnie zioło, które rośnie w rejonie Morza Śródziemnego i które podobno ma potężne właściwości magiczne. Mandragora, członek rodziny psiankowatych, ma silny i nieprzyjemny zapach. Jest wysoce toksyczny, chociaż jest stosowany w medycynie leczniczej oraz jako afrodyzjak w napojach miłosnych. Magia przypisywana mandragorze wynika z kształtu jej grubego korzenia, który wygląda jak mężczyzna lub kobieta, a czasem fallusa, oraz z fosforyzującego blasku jej jagód o świcie. W folklorze, w roślinie zamieszkiwał mandragory, demoniczny duch przypominający małego człowieczka bez brody. Zgodnie z tradycją mandragora kurczy się pod wpływem zbliżającej się osoby. Dotknięcie jej może być śmiertelne. Wyrwany z korzeniami krzyczy i poci się krwią, a kto go wyciągnie, umiera w agonii. Jest bezpiecznie zbierany przez kopanie wokół wszystkich z wyjątkiem małej części korzenia, przywiązywanie do niego psa i pozostawianie. Pies dusi się, wyrywając korzeń, próbując podążać za swoim panem. Śmierć psa daje korzeniowi mandragory moc ochrony przed demonami. Uważa się również, że korzeń przepowiada przyszłość, potrząsając głową w odpowiedzi na pytania. W starożytnej Grecji mandragora była nazywana rośliną Irc, bogini czarownic, która wywarła sok z korzenia i użyła go do przekształcenia ludzi Odyseusza w świnie. W Grecji i Rzymie była używana w medycynie jako środek znieczulający przed przyżeganiem i operacją. Podobno średniowieczne czarownice zbierały korzeń w nocy pod szubienicami 0 drzewami, na których rzekomo ginęli zatwardziałi przestępcy, źli od urodzenia. Korzeń rzekomo wyskoczył z kapiącego ciała przestępcy. Według tradycji chrześcijańskiej wiedźma umyła korzeń w winie i owinęła go jedwabiem i aksamitem. Karmiła go sakramentalnymi opłatkami skradzionymi z kościoła podczas komunii, które umieszczały czarownice w obozie diabła. Mandragora jest uważana za afrodyzjak i pigułkę płodności i jest znana jako jabłka miłości. W Księdze Rodzaju niepłodna Rachela, żona Jakuba, zjadła korzeń mandragory, aby począć Józefa. Mandragora jest przekazywana kobietom, aby zapewnić duże rodziny chłopców; Arabscy mężczyźni noszą korzeń jako amulet, aby wzmocnić męskość.
Martello, dr Leo Louis (1931-2000)
Amerykańska wiedźma, hipnotyzer, grafolog i działacz na rzecz praw obywatelskich i gejowskich. Leo Louis Martello stał się wybitną postacią w nowym czarostwie lat sześćdziesiątych, aż do przejścia na emeryturę w latach dziewięćdziesiątych. Martello był postacią barwną, znaną ze swojego humoru. Pod łóżkiem trzymał boa dusiciela. Martello, który twierdził, że jest sycylijskim dziedzictwem czarownic, urodził się w Dudley w stanie Massachusetts jako syn sycylijskiego imigranta, który był właścicielem farmy. Wychował się w Worcester i Southbridge. Ochrzczony jako katolik, został wysłany do katolickiej szkoły z internatem na sześć lat, które, jak później powiedział, były najgorszymi latami w jego życiu. Miał doświadczenia psychiczne we wczesnym okresie życia i jako nastolatek zaczął się uczyć chiromancji i tarota z Cyganem. W wieku 16 lat występował w radiu, analizując pismo ręczne i sprzedając artykuły. Martello kształcił się w Assumption College w Worcester w stanie Massachusetts oraz Hunter College i
Institute for Psychotherapy, oba w Nowym Jorku. Po przeprowadzce do Nowego Jorku w wieku 18 lat dowiedział się o swoim rodowym dziedzictwie od kuzynów, którzy powiedzieli, że obserwowali go od lat pod kątem jego potencjału w Starej Religii. Był uderzająco podobny do swojej babci ze strony ojca, Marii Concetty, znanej w rodzinnym mieście Enna na Sycylii jako miejscowa strega, u której ludzie szukali pomocy, gdy zawiódł ich Kościół katolicki. Była uważana za jettatore, która ma zdolność rzucania złego oka. Mówiono, że rzuciła klątwę na mafiosa na śmierć przez atak serca po tym, jak pobił jej męża i groził mu, chyba że zapłaci miesięczną ochronę. Potajemnie Concetta była wysoką kapłanką Bogini Sikelów, którzy byli założycielami Sycylii. 26 września 1951 r. Martello został inicjowany w tajnym sycylijskim sabacie swoich kuzynów i został mago, męską czarownicą. Inicjacja obejmowała przysięgę krwi dochowania tajemnic sabatu i jego członków. W 1955 Martello otrzymał stopień doktora teologii przez Krajowy Kongres
Konsultantów Duchowych. Został wyświęconym duchownym (Spiritual Independents, niesekciarski) i służył jako proboszcz Świątyni Przewodnictwa Duchowego w latach 1955-60. Opuścił to stanowisko, aby rozwijać swoje zainteresowania w czarostwie, parapsychologii, psychologii i filozofii i nie akceptował już teologii Krajowego Kongresu Konsultantów Duchowych. Zajmował się również hipnografologią, badaniem pisma ręcznego uzyskanego w ramach hipnotycznej regresji wieku oraz pracował zawodowo jako grafolog, analizując pismo ręczne dla klientów biznesowych. Był założycielem i dyrektorem American Hypnotism Academy w Nowym Jorku w latach 1950-1954 oraz skarbnikiem Amerykańskiego Towarzystwa Grafologicznego w latach 1955-1957. W latach 1964-1965 mieszkał w Tangerze w Maroku, gdzie studiował orientalne czary. W 1969, krótko przed publikacją swojej pierwszej książki o Czarostwie, Dziwne sposoby Czarostwa, Martello, za zgodą swojego sabatu, zdecydował się upublicznić jako czarownica, aby promować prawdę o Czarostwie.
Następnie nawiązał kontakt i został wtajemniczony w tradycję gardneryjską, aleksandryjską i tradycjonalistyczną. Był pierwszą publiczną wiedźmą, która opowiadała się za ustanowieniem prawnie zarejestrowanych, zwolnionych z podatku kościołów wiccańskich, płatnych świąt ustawowych dla czarownic i działań na rzecz praw obywatelskich Wicca oraz demonstracji. W 1969 Martello odegrał wiodącą rolę w pierwszej demonstracji Frontu Wyzwolenia Gejów, która odbyła się przeciwko Village Voice. Aby osiągnąć te cele, Martello założył Ruch Wyzwolenia Czarownic i Międzynarodowe Stowarzyszenie Rzemiosła Czarownic (WICA). W 1970 roku rozpoczął publikację Biuletynu WICA i Witchcraft Digest, który do połowy lat 80. miał nakład około 3500 egzemplarzy. Kolorowy i szczery Martello otrzymał wiele rozgłosu w 1970 roku za zorganizowanie Witch-In Central Parku na Samhain (All Hallow′s Eve). Wydział parków miejskich początkowo odmówił wydania zezwolenia na Witch-In, ale ustąpił po tym, jak Martello uzyskał pomoc Nowojorskiego Związku
Swobód Obywatelskich i zagroził wniesieniem pozwu o dyskryminację mniejszości religijnej. Witch-In, w której wzięło udział około 1000 osób, została sfilmowana i przekształcona w dokument. Następnie Martello utworzył Ligę Przeciw Zniesławianiu Czarownic (później przemianowaną na Lobby Antydyskryminacyjne Czarownic), której celem jest zapewnienie praw religijnych czarownic. Pod koniec lat 80. w każdym stanie w Stanach Zjednoczonych powstały oddziały ligi. Napisał Manifest Czarownic, który wezwał do narodowej parady z okazji Dnia Czarownic; moralne potępienie Kościoła katolickiego za tortury i morderstwa czarownic podczas inkwizycji; 500 milionów dolarów pozwu przeciwko kościołowi o odszkodowania i zadośćuczynienia dla potomków ofiar, które ma zapłacić Watykan; oraz pozew o 100 milionów dolarów przeciwko Salem w stanie Massachusetts o odszkodowania w procesach z 1692 r. Przewidział, że Ustawa o Prawach Obywatelskich z 1964 roku umożliwi założenie świątyń i kościołów Czarów. Martello zarabiał na życie głównie jako pisarz, grafolog i wykładowca. Wygłaszał liczne wystąpienia publiczne, aby edukować innych na temat Rzemiosła i przemawiać na głównych festiwalach i zgromadzeniach pogańskich/wicca. Porównał Rzemiosło do podziemnego źródła, które istnieje od wieków i poprzedza wiarę judeo-chrześcijańską i muzułmańską, a czasami wypływa na powierzchnię małymi strumieniami i jeziorami. Współczesny ruch rzemieślniczy odzwierciedla światowy wzrost tej podziemnej wiosny, nadchodzącej z taką siłą, że wrogowie nie mogą jej stłumić. Duchowa siła renesansu składa się z reinkarnowanych dusz zamordowanych jako czarownice przez inkwizycję. Martello zdefiniował czarownicę jako mądrego praktykującego Rzemiosło, czciciela natury i osobę, która kontroluje jej życie. Był zdania, że zbyt wiele osób wchodzi do Rzemiosła z odcięciem się od ich judeochrześcijańskiego wychowania i że w szerokiej społeczności neopogańskiej zbyt duży nacisk kładzie się na osobowości. Tradycja sycylijska uczy, że zło musi zostać naprawione w tym życiu, a nie pozostawione karmie w życiu przyszłym. Czarownica nie może dopuszczać do niesprawiedliwości. Jego własna filozofia, opisana w How to Prevent Psychic Blackmail (1966), była filozofią "Psychoselfism: rozsądny egoizm kontra bezsensowne poświęcenie". Inne książki Martello to Witchcraft: The Old Religion; Czarna magia, satanizm i voodoo; Zrozumienie Tarota; Jest napisane w kartach; Jest napisany w gwiazdach; Przekleństwa w wersetach; Wyzwolenie czarownic i praktyczny przewodnik po sabatach czarownic; Twoja osobowość pióra; i Ukryty świat hipnozy. Jest autorem wielu artykułów. Był pierwszą czarownicą w Ameryce, która opublikowała informacje o sycylijskim czarostwie. Martello był starszym kościoła Trinacrian Rose i Grove w Somerville, Massachusetts. Pod koniec lat 90. wycofał się z pracy publicznej. Zmarł w czerwcu 2000 r., a jego szczątki zostały poddane kremacji. Wykonawcą jego majątku była Lori Bruno, starszy z tradycji Martello.
maści
Preparaty na bazie tłuszczu były stosowane w rytuałach magicznych, leczniczych i wyroczni od czasów starożytnych. Starożytni Egipcjanie używali magicznych i świętych maści do wielu celów, takich jak balsamowanie mumii i pobudzanie proroczych snów. Zgodnie z instrukcjami zawartymi w magicznym papirusie z III wieku, wróżbiarskie sny można było wywołać w skomplikowanym rytuale, którego część wymagała posmarowania oczu magiczną maścią. Maść sporządzono z kwiatów "greckiej fasoli", którą można było kupić u sprzedawcy wianków. Kwiaty zamknięto w szklanym pojemniku i pozostawiono na 20 dni w ciemnym i sekretnym miejscu. Kiedy pojemnik zostanie otwarty, odsłoni się w nim fallus i jądra. Pojemnik był ponownie zamykany na kolejne 40 dni, po czym genitalia były zakrwawione. Sporządzoną z tego maść trzymano na kawałku szkła w ukrytym garnku i wcierano w oczy, gdy ze snu oczekiwano odpowiedzi na pytanie. W folklorze czarownice podobno używały maści - zwanej też tłuszczem czarownika - do dwóch celów: latania i zabijania innych. Podobno niektóre maści umożliwiają czarownicom przeobrażanie się w zwierzęta i ptaki. Receptury na maści były przekazywane przez wieki i publikowane w magicznych grimuarach. Przepisy zawierają ohydne składniki, takie jak tłuszcz dziecka i krew nietoperza, lub dziwaczne składniki, takie jak opiłki dzwonów. Wielu wzywa również do stosowania ziół i leków, które są toksyczne i/lub halucynogenne, takie jak belladonna ("diabelskie ziele"), cykuta, korzeń ciemiernika, konopie indyjskie, konopie, mandragora, lulka lulka i tojad. Takie leki powodują zawroty głowy, splątanie, duszność, nieregularne bicie serca, majaczenie i halucynacje. Według tradycji dawne czarownice parzyły maści w swoich kociołkach. Do latania wcierali maści w siebie i miotły, widły, krzesła, tyczki czy łodygi fasoli, którymi jeździli w powietrzu. Niektóre oskarżone czarownice przyznały się na procesach, że otrzymały od diabła magiczne maści. Pięć kobiet postawionych przed sądem w Arras we Francji w 1460 r. powiedziało, że otrzymały taką maść od Szatana, którą nacierały na małe drążki i "leciały prosto, gdzie chciały, nad dobrymi miastami, lasami i wodami oraz Diabłem poprowadził ich do tego miejsca, gdzie mają odbyć swoje zgromadzenie". Legendy opowiadają o ludziach, którzy znaleźli garnki maści, natarli się nią i natychmiast zostali przeniesieni na scenę dzikich hulanek. Podczas gdy czarownice często upierały się, że rzeczywiście unosiły się w powietrzu za pomocą swoich maści, większość demonologów już w XV wieku uważała, że skutki są urojone i nierzeczywiste. W niektórych testach przeprowadzonych przez badaczy wiedźma nacierała się maścią, a następnie zapadała w głęboki sen. Po przebudzeniu upierała się, że została przetransportowana w powietrzu na sabat, podczas gdy w rzeczywistości była obserwowana bez ruchu przez wiele godzin. W opowieści z 1547 roku wiedźma wezwana przed Inkwizycję Nawarry potajemnie przyniosła słój z magiczną maścią, którą udało jej się nasmarować. Na oczach sędziów zamieniła się w piszczącą sowę i odleciała. Jeden z przepisów opublikowanych w Discoverie of Witchcraft (1584) Reginalda Szkota wzywa do sium, Acarum vulgare (prawdopodobnie tataraku), pięciornika, krwi nietoperza, oleju i Solanum somniferum, w połączeniu z tłuszczem lub smalcem, którym czarownice miały energicznie wcierać skóra, "aż będą wyglądać na czerwone i bardzo gorące, aby pory mogły się otworzyć, a ich miąższ był rozpuszczalny i luźny". Scot zaproponował też inny przepis na latanie, który nakazywał gotowanie tłuszczu małych dzieci w wodzie i łączenie z "eleoselinum" (prawdopodobnie cykuta), akonitem, liśćmi topoli i sadzą. Jeszcze inny przepis wymagał akonitu, soku z maku, naparstnicy, liści topoli i pięciornika na bazie wosku pszczelego, lanoliny i olejku migdałowego. Podobnie jak demonologowie swoich czasów, Scot wierzył, że maści wpływają na mózg i tak naprawdę nie umożliwiają czarownicom latania. W czasach nowożytnych dr Erich-Will Peuckert z Uniwersytetu w Getyndze w Niemczech Zachodnich przetestował na sobie i koledze średniowieczny przepis na latające maści. Wśród składników znalazła się śmiertelna jagoda, cierń pospolity, lulek lulka, dziki seler i pietruszka w bazie ze smalcu wieprzowego. Maść spowodowała, że dwaj mężczyźni zapadli w podobny do transu sen na 20 godzin, podczas których każdy miał niemal identyczne sny o lataniu w powietrzu na szczyt góry i udziale w erotycznych orgiach z potworami i demonami. Po przebudzeniu obaj mężczyźni mieli bóle głowy i byli przygnębieni. Peuckert był pod wrażeniem intensywnego realizmu snów. W świetle jego eksperymentu prawdopodobne jest, że średniowieczne czarownice, które używały takich maści, wierzyły, że faktycznie miały takie doświadczenia, co wyjaśnia podobieństwa w wielu "wyznaniach". Następującą maść zabijającą zanotował Johann Weyer, XVI-wieczny demonolog: Cykuta, sok z akonitu, liście i korzenie topoli wiążą się mocno. Rukiew wodna i dodaj do oleju tłuszcz dziecka i pozwól mu się zagotować. Krew Nietoperza, belladonna też Zabije tych, którzy ci przeszkadzają. Możliwe, że niektóre maści lecznicze, wymyślane przez mądre wiejskie kobiety i mędrców w celu uśmierzania bólu i leczenia, zawierały nierównowagę toksycznych składników, które okazały się śmiertelne. Podobno inny rodzaj maści czynił czarownice niewidzialnymi. Mówiono, że średniowieczne czarownice nacierały się nim przed opuszczeniem swoich domów na tajne sabaty. Głównym składnikiem było ziele werbeny, związane z niewidzialnością, które kruszono i moczono przez noc w oliwie z oliwek lub smalcu, a następnie przeciskano przez szmatkę, aby usunąć liście. Czasami miętę zastępowano werbeną. Gerald B. Gardner, ojciec współczesnego czarostwa, powiedział, że nie znał żadnych czarownic XX wieku, które używałyby jakichkolwiek maści. Gardner wierzył, że średniowieczne czarownice używały maści, ale powiedział, że takie preparaty najprawdopodobniej były stosowane, aby pomóc utrzymać ciepło nagich czarownic podczas rytuałów na świeżym powietrzu lub sprawić, że będą śliskie, jeśli zostaną złapane, co jest wątpliwe. Powiedział, że niektóre maści zawierały perfumy, które uwalniały się podczas tańca, gdy skóra stawała się gorąca.
Mather, Cotton (1663-1728)
Szanowny duchowny purytański, który przyczynił się do podsycenia paniki czarownic w Nowej Anglii, w tym histerii z Salem Witches. "Moi Słuchacze nie będą oczekiwać ode mnie dokładnej Definicji nikczemnej Rzeczy", powiedział kiedyś wielebny Cotton Mather w kazaniu o czarach, "ponieważ Łaska Boża dała mi Szczęście, by mówić bez Doświadczenia tego. Ale z Rachunków zarówno z czytania, jak i ze słuchu nauczyłem się tak to opisywać". W ten sposób Cotton Mather przyznał się do własnych ograniczeń w radzeniu sobie z bardzo niestabilnym tematem. Syn Increase′a Mathera, bostońskiego duchownego i rektora Uniwersytetu Harvarda, Mather był przedwcześnie rozwiniętym studentem, któremu nie przeszkadzało jąkanie. W wieku 12 lat wstąpił na Harvard. W wieku 25 lat objął kierowniczą rolę w Kościele Północnym swojego ojca w Bostonie. Uważał się za jednego z wybranych przez Boga, aby zapewnić zbawienie purytanom, "lud Boży osiadły w tych, które kiedyś były Terytoriami Diabła". Bardzo interesował się "ciemną stroną", w tym brutalną zbrodnią, grzechami picia, tańca i przekleństw, klęskami żywiołowymi i piekłem, pisząc dziesiątki książek o tych i innych przedmiotach w ciągu swojego życia. Wraz z ojcem badał przypadki rzekomego czarów i opętania młodych dziewcząt, przyznając, że modlitwa i post były jedynymi metodami leczenia. Mather zaakceptował bez wątpienia pisma Williama Perkinsa i innych, świadczące o istnieniu i złej naturze czarownic. Nawet czarownice, które podawały się za "białe czarownice", były w rzeczywistości złe, twierdził Mather i używał dobrych uczynków, aby później siać spustoszenie. Jeśli chodzi o dowód na istnienie czarownic, Mather często przytaczał wzmianki w Biblii, zwłaszcza do Wiedźmy z Endor, oraz "dowody" zgromadzone podczas angielskich i europejskich procesów, w tym "dobrowolne" zeznania. Powiedział, że przyznanie się do winy, nawet nie poparte dowodami, wystarczyło, by skazać. Kiedy w latach 40. XVII wieku w Nowej Anglii zaczęły pojawiać się sprawy o czary, Mather bronił procesów i egzekucji. Wytoczył sprawę przeciwko czarownicom w wydanym w 1689 roku Memorable Providences Relating to Witchcrafts and Possessions. Książka położyła podwaliny pod histerię, jaka miała wyniknąć po procesach czarownic w Salem w 1692 roku. Mather został mianowany oficjalnym kronikarzem procesów przez gubernatora kolonii, Sir William Phipsa. Mather wątpił w prawdziwość dowodów spektralnych, na których w dużej mierze opierano się w procesach, ale niewiele zrobił, by ostudzić rosnącą histerię, poza ostrzeżeniem sędziów. Zachęcał do identyfikacji i karania wszystkich czarownic. Mather wierzył, że procesy w Salem ujawniły spisek diabła przeciwko Nowej Anglii: purytanie byli tak prawi i cnotliwi, że rozwścieczyli Diabła i zmusili go do próby zniszczenia społeczności. Przytoczył klątwę wiedźmy z Nowej Anglii, straconej około 40 lat wcześniej, która ogłosiła, że przeciwko ludności istnieje "straszny spisek" czarów, który groziłby zburzeniem wszystkich kościołów, jeśli nie zostanie odkryty. Ten spisek, powiedział Mather, został odkryty i zniszczony w Salem. Mather uczestniczył w wieszaniu George′a Burroughsa, jednej ze skazanych "czarownic". Biorąc pod uwagę nieomylny test perfekcyjnego odmawiania Modlitwy Pańskiej, Burroughs zrobił to, wstrząsając wiarą tłumu w swoim przekonaniu. Mather wygłosił dzikie, improwizowane przemówienie, negujące recytację modlitewną i przekonujące tłum do kontynuowania egzekucji. Relacja z procesów autorstwa Mathera, O czarach: być cudami niewidzialnego świata, ukazała się w 1693 roku. Pisał ją etapami, bez pomocy dokumentów sądowych (które znalazły się w jego posiadaniu dopiero po ukończeniu większości księgi), zamiast tego polegał na własnych barwnych opiniach. Kiedy doszło do publicznego sprzeciwu wobec Salem, Mather jeszcze głębiej zakorzenił się w swoich przekonaniach. Reakcja była tak wielka, że ojciec Mathera, Increase, został poruszony, by wypowiedzieć się przeciwko procesom Salem, krytykując widmowe dowody i stwierdzając, że lepiej byłoby pozwolić 10 winnym czarownicom uwolnić się, niż ukarać jedną niewinną osobę. Jednak Cotton Mather nadal podsycał histerię. We wrześniu 1693 roku kobieta z Bostonu, Margaret Rule, twierdziła, że ma widmowe dowody czarów, a Mather oświadczyła, że mówi prawdę. Wybuchła nowa panika, ale została uspokojona przez bardziej rozsądne głosy. Sam Mather znalazł się pod ostrzałem, w szczególności ze strony Roberta Calefa, kupca z Bostonu i autora książki "Inna marka wyrywana z płonącego lub więcej cudów niewidzialnego świata". Calef przedstawiał karykatury Cottona i Increase′a Mather jako lubieżnych mężczyzn, których podniecały młode dziewczyny, których dobytek miał sprośny podtekst. Żaden wydawca w Nowej Anglii nie chciał dotknąć Więcej cudów; w końcu pojawił się w 1700 w Londynie i wrócił do kolonii. Sprzeciw, łatwowierność Cudów i kpiny z Więcej Cudów pomogły zszargać reputację Mathera. Kilkakrotnie był pomijany na stanowisko prezydenta Harvardu, co pozostawiło go zgorzkniałym i skłoniło go do pomocy w założeniu Uniwersytetu Yale. Mather bronił swoich poglądów na temat czarów do końca życia, kiedy to był ignorowany przez coraz bardziej sceptyczną opinię publiczną.
Mather, Increase (1639-1723)
Znakomity duchowny purytański i intelektualista, który postrzegał czary i wydarzenia nadprzyrodzone jako dowód rosnącego niezadowolenia Boga z Nowej Anglii. Podczas gdy jego syn, Cotton Mather, stał się ostrym łowcą czarownic, Increase Mather pozostał ostrożniejszy w ocenie przypadków i oskarżeń. Mather był synem Richarda Mathera, angielskiego purytańskiego pastora, który w 1635 roku przeniósł się z rodziną do Nowej Anglii, aby uniknąć prześladowań ze strony Kościoła anglikańskiego. Increase narodził się w Dorchester w stanie Massachusetts. Ukończył Harvard University w 1656 i Trinity College w Dublinie w 1658. Pracował jako pastor Kościoła Anglii do 1661, kiedy to, podobnie jak jego ojciec, powrócił do Massachusetts z powodu różnic religijnych. Został pastorem North Church w Bostonie i służył jako prezydent Harvardu w latach 1685-1701. Mather był ortodoksyjnym purytaninem, mocno wierzył w ścisłą wierność przymierzu z Bogiem i ścisłe przestrzeganie praw zawartych w Biblii. Niepokoiły go początki spraw o czary w koloniach; razem z Cottonem zbadał szereg spraw dotyczących rzekomych czarów i opętań. Mather przypisywał czary upadkowi religii; wyraził to przekonanie w Eseju do zapisu wybitnych opatrzności, zbiorze incydentów nadprzyrodzonych i czarów oraz jego poglądów na te tematy w ogóle. Opublikowana w 1684 roku książka miała ostrzegać ludzi przed koniecznością uporządkowania ich duchowych domów, przypominając im, że jako purytanie i pielgrzymi byli graczami w kosmicznej bitwie między Bogiem a szatanem o kontrolę nad Nowym Światem, a zatem , historii ludzkości. Z powodów znanych tylko Bogu pozwolono Diabłu zaatakować świat legionami demonów, aby przetestować moralny charakter ludzi. Providence natychmiast zainteresowały się opinią publiczną - być może bardziej ze względu na relacje o zjawiskach nadprzyrodzonych niż moralne wykłady - i stały się bestsellerem, gromadząc liczne listy pochwalne od czytelników w Nowej Anglii i za granicą. Mather nie zrobił nic, aby zapobiec tragedii polowania na czarownice w Salem, ale w następstwie publicznego sprzeciwu wobec histerii, wypowiedział się za większą ostrożnością w jego Sprawach sumienia dotyczących złych duchów podszywających się pod ludzi; Czary, nieomylne dowody winy, takie jak oskarżenie o zbrodnię (1693). Chociaż przyznał, że same widmowe dowody nie były wystarczającymi podstawami do skazania oskarżonych czarownic, poparł wyroki z Salem na tej podstawie, że przedstawiono inne, wystarczające dowody: zeznania sąsiadów oraz fakt, że niektóre z zaatakowanych dziewcząt zostały uwolnione od ataków, gdy miksturę pasty żytniej, wody oraz wycinków włosów i paznokci oskarżonych czarownic zmieszano i podpalono. Mather nie uczestniczył osobiście w żadnym z procesów Salem, z wyjątkiem procesu George′a Burroughsa. Nie uniewinniłby Burroughsa, powiedział Mather, ponieważ inni świadczyli o jego diabelskich działaniach.
Medea
W mitologii greckiej "Mędrca", potężna wiedźma, która była siostrzenicą wielkiej wiedźmy Kirke i kapłanką Hekate, bogini czarów i magii. Herodot nazwał Medeę Wielką Boginią aryjskich plemion Partii. Jej magia, według Pliniusza, kontrolowała Słońce, Księżyc i gwiazdy. Medea pomogła Jasonowi, poszukiwaczowi przygód, który wyruszył po Złote Runo, aby zdobyć królestwo w Grecji, które słusznie należało do niego, ale zostało przejęte przez Peliasa. Złote Runo było w posiadaniu króla Kolchidy w Azji Mniejszej. Medea była jego córką. Kiedy pojawili się Jason i jego banda Argonautów, Medea zakochała się w nim szaleńczo i pomogła mu zdobyć Złote Runo. Ojciec Medei wyznaczył Jasonowi zadanie, które uważał za niewykonalne: mógłby mieć runo, gdyby zaprzęgnął w jarzmo dwa byki z brązowymi kopytami i płonącym oddechem, zaorał pole i zasiał je smoczymi zębami. Zęby natychmiast wyskoczyły w armię zaciekłych wojowników, z których wszyscy musieli zostać zabici. Medea przygotowała magiczną maść, dzięki której Jason i jego ludzie byli przez jeden dzień nietykalni. Zadanie zostało wykonane. Następnie Medea zaczarowała węża, który strzegł Złotego Runa, a ona i Jason ukradli go i wraz z Argonautami i uciekli do Grecji. Aby opóźnić pogoń za ojcem, Medea poderżnęła bratu gardło i rozrzuciła za nimi kawałki jego poćwiartowanego trupa. Jason obiecał ją poślubić. W Grecji odkryli, że Pelias zmusił ojca Jasona do samobójstwa, a matka Jasona zmarła z żalu. Po raz kolejny Jason zwrócił się do Medei o czary, aby mógł się zemścić. Medea zademonstrowała swoją magiczną moc odmładzania, krojąc starego barana i gotując go podczas recytowania zaklęć. Z kotła wyskoczyło młode jagnię. Medea przekonała córki Pelias, aby pocięły go, aby mogła go ponownie odmłodzić. Zrobili to, ale zniknęła bez wypowiadania niezbędnych magicznych słów. Jazon i Medea zostali zmuszeni do udania się na wygnanie do Koryntu, gdzie mieli dwóch synów. Wtedy Jason zakochał się w córce króla Koryntu i poślubił ją. Zdradzona, rozwścieczona Medea podarowała księżniczce zatrutą szatę, a dziewczyna stanęła w płomieniach, gdy tylko ją założyła. Medea zabiła swoich dwóch synów i uciekła rydwanem ciągniętym przez smoka. Medea została unieśmiertelniona przez Herę, a w Elysium, zaświatach bohaterów, została żoną Achillesa.
megality
Duże kamienne konstrukcje i grupy stojących kamieni wznoszone w różnych miejscach na całym świecie, uważane za mające znaczenie religijne lub święte albo związane z pogańskimi obrzędami. Termin megality oznacza "wielkie kamienie" i pochodzi od greckiego megas ("wielki") i lithos ("kamień"). Megality obejmują każdą strukturę złożoną z dużych kamieni, ale termin ogólnie odnosi się do grobowców i okrągłych stojących struktur zbudowanych w niektórych częściach Ameryki Północnej i Południowej, Azji, Afryki, Australii i Europy. Kto zbudował te konstrukcje, jak zostały zbudowane iw jakim celu są pytaniami, na które nie ma wielu pewnych odpowiedzi. Najszerzej akceptowanym poglądem jest to, że zostały zbudowane przez ludy neolitu i wczesnej epoki brązu, które wykorzystywały je do celów religijnych i miejsc pochówku oraz jako obserwatoria astronomiczne dla Słońca i innych ciał niebieskich. Megalitom przypisano specjalne moce.
Klasyfikacje. Megality dzielą się na dwie ogólne klasyfikacje: dolmeny i menhiry. Dolmeny, zwane również grobowcami komorowymi, zwykle zawierały jedną lub więcej komór zbudowanych z kamienia lub pomieszczeń, w których leżeli zmarli. Niektóre grobowce były długie, podczas gdy inne były grobowcami korytarzowymi lub okrągłymi grobowcami z kamiennymi korytarzami prowadzącymi do jednego lub więcej centralnych pomieszczeń. Długie grobowce są powszechne w niektórych częściach Walii, Szkocji i Anglii. Groby pasażowe znajdują się najczęściej w Irlandii i zachodniej części Wielkiej Brytanii. Niektóre grobowce pokryte są ziemią, tworzącą kopce lub kurhany. Dolmeny najwyraźniej służyły albo jako grobowce zbiorowych grobów, w których znaleziono niektóre szczątki, albo jako świątynie zmarłych, w których nie znaleziono żadnych szczątków ludzkich. Odkrycie odłamków kości w niektórych miejscach doprowadziło do teorii, że mogły mieć miejsce rytuały ofiarne, a nawet kanibalizm. Uczeni utrzymują, że człowiek prehistoryczny prawdopodobnie wierzył, że duch ciała żyje w głowie; dlatego rozbijanie głowy mogło być próbą uwolnienia duchów zmarłych. Niektórzy badacze uważają, że grobowce były czymś więcej niż miejscami pochówku i służyły również do zgromadzeń religijnych, społecznych i społecznych. Menhiry składają się z pojedynczych stojących kamieni i grup stojących kamieni, czasami ułożonych w kręgi, zwanych kromlechami i henges. Menhiry w Avebury w Anglii tworzą długie aleje. Henges to koliste układy wyróżniające się otaczającym je brzegiem lub rowem i posiadają jedno lub więcej wejść. Najbardziej znanym henge jest Stonehenge w Wiltshire w Anglii. Największe i najstarsze ze wszystkich megalitycznych pozostałości to 3000 menhirów i dolmenów w Carnac w Bretanii we Francji. Uważa się, że kamienie pierwotnie liczyły co najmniej 11 000. Jeden dolmen, przykryty kurhanem, datuje się na 4700 p.n.e. Największym pojedynczym kamieniem jest 350-tonowy Kamień Wróżki, pierwotnie wysoki na 20 stóp, ale teraz leżący w kawałkach na boku na końcu neolitycznego miejsca pochówku. Mogła zostać powalona przez piorun lub trzęsienie ziemi. Obliczenia astronomiczne pokazują, że megality Carnac mogły zostać zaprojektowane do obserwacji astronomicznych.
Nadprzyrodzone moce megalitów. Uważano, że stojące kamienie mają moc uzdrawiania lub ranienia. Przedziurawione kamienie wymagały, aby chory wspiął się przez dziurę, aby wyzdrowieć. Kobiety przytulały kamienie, aby stymulować płodność lub spełnić życzenie. Słynna grupa kamieni stojących Men-an-Tol w Kornwalii w Anglii obejmuje wysoki na pięć stóp kamień z dziurami, który od wieków słynie z właściwości leczniczych. Kamień nosi przydomek "Diabelskie Oko" i stoi pomiędzy dwoma głazami o fallicznym kształcie. W dawnych czasach chore dzieci były przepuszczane przez otwór dziewięć razy przeciwko Słońcu, aby wyleczyć je z ich chorób. Przez dziurę przechodziły kobiety pragnące mieć dzieci, podobnie jak chore, które chciały być wyleczone. Mówiono, że wróżki zamieszkują niektóre kamienie, a ludzie zostawiali prezenty, aby się im przychylić. Z wieloma dużymi, samotnymi czarnymi menhirami związane są diabelskie legendy. kamienie, które rzekomo mają nadprzyrodzone siły, są związane z czarownicami, o których mówiono, że praktykowały sztuki okultystyczne, gdy gromadziły się wokół nich. Podczas procesu wiedźm z Aberdeen w Szkocji w 1596 oskarżony przyznał się do tańca wokół szarego kamienia u stóp wzgórza Craigleauch. Mówi się, że Hoar Stones w brytyjskim lesie Pendle były miejscem spotkań czarownic z Lancashire w XVII wieku. Innym takim miejscem jest Kamień Bambury z Bredon Hill. Kamienie Rollright z Cotswolds w Anglii nadal były używane jako miejsce nocnych spotkań czarownic do czasów współczesnych. Uważano, że z innych kamieni emanują siły ziemskie. Niektórzy psychicy obawiają się przebywania w pobliżu kamieni po zmroku, ponieważ niepokoją ich dziwne moce. Badacze zajmujący się psychiką odczuwali wrażenie wstrząsu elektrycznego, gdy kładli na nich ręce, wystarczająco silne, by je przewrócić. Inni zgłaszają uczucie mrowienia i zawrotów głowy. Zdjęcia pokazują promieniowanie świetlne emanujące z kamieni. W różdżkarstwa siły te wskazują źródło ukrytych wód podziemnych. Uważano, że niektóre kamienie poruszają się w poszukiwaniu wody, a nawet tańczą. Legendy wiążą się z niektórymi kamieniami, które wyrządziły krzywdę ludziom, którzy je wykorzenili, a o samych kamieniach mówi się, że są skamieniałymi szczątkami ludzi, którzy zostali ukarani za tańce lub zabawy w szabat.
Merlin
Archetypiczny czarodziej z tradycji arturiańskich. Merlin jest zlatynizowaną wersją walijskiego Myrddin. Jego dokładne pochodzenie ginie w micie; mógł być bogiem, być może wersją Mabon lub Maponos, brytyjskiego Apollo, boskiego władcy lub strażnika Brytanii. Nazwa Merlin mogła zostać nadana sukcesji czarodziejów. Nie ma konkretnych dowodów, ale jest prawdopodobne, że Merlin, który był prorokiem lub wieszczem, istniał pod koniec V wieku i stał się podstawą mitów Merlina. Po raz pierwszy Merlin pojawił się w literaturze w łacińskich dziełach Geoffreya z Monmouth, XII-wiecznego walijskiego duchownego. Proroctwa Merlina, napisane na początku lat trzydziestych, zawierają wersety proroctw sporządzonych przez rzekomego człowieka z V wieku o imieniu Merlin. Monmouth wymyślił wiele proroctw, które wykraczały poza XII wiek. W Historii królów Wielkiej Brytanii, którą Monmouth ukończył około 1135 - 1136 roku i która położyła podwaliny pod legendy arturiańskie, Merlin staje się postacią, choć Monmouth miesza chronologię, umieszczając go zarówno w V, jak i VI wieku. Jest magicznym chłopcem, zrodzonym ze związku śmiertelnej kobiety i ducha (daemona, którego późniejsi pisarze chrześcijańscy interpretowali jako Diabła). Ma wielkie magiczne moce proroctwa i szybko dojrzewa. Merlin używa magii, by sprowadzić z Irlandii wielkie kamienie na Równinę Salisbury w celu zbudowania stonehenge i aranżuje, by król Uther Pendragon uwiódł Ygernę, która nosi małego Artura. W tym momencie Artur znika z historii Monmouth. Pojawia się ponownie w trzecim dziele poetyckim Życie Merlina, w którym ma siostrę Ganiedę, która również ma wizję proroczą. Vita Merlini, napisana przez Monmoutha około 1150 roku, to biografia dorosłego Merlina, ale także tekst zachodniego magicznego i duchowego oświecenia. Przedstawia ustną wiedzę na temat mitologii, kosmografii, kosmologii, historii naturalnej, psychologii i tego, co obecnie nazywa się archetypami ludzkiej osobowości. W 1150 francuska poetycka wersja Historii królów Wielkiej Brytanii każe Arturowi zbudować swój Okrągły Stół pod egidą Merlina. Najbardziej znany portret Merlina pochodzi z Le Morte d′Arthur Sir Thomasa Malory′ego, opublikowanej w 1485 roku, romantycznej opowieści, w której mały Artur jest wychowywany przez Merlina. Po śmierci Uthera Pendragona Merlin przedstawia młodego Artura rycerzom krainy i każe mu udowodnić, że jest następcą tronu, wyciągając miecz Excalibur z kamienia, w którym jest osadzony. Merlin służy jako magiczny doradca Artura, ale znika z historii na początku jego rządów. Powala go pasja do Nimue, czyli Viviany, dziewczyny z jeziora, która nakłania go do wyjawienia tajemnicy zbudowania magicznej wieży z powietrza, której używa, by go uwięzić. We współczesnej powieści Merlin zwykle przedstawiany jest jako mądry starzec, pomimo swojej młodości we wczesnych pismach. Można powiedzieć, że ma trzy aspekty: młodość, dojrzały prorok i mądry starszy. Podlegał wielu interpretacjom: magik, mistyk, szaman, pan ziemi i zwierząt, jasnowidz wszystkiego, ucieleśnienie czasu i oszust. Pojawia się w postaci Mr. Spocka ze Star Trek i Obi Wana Kenobe z Gwiezdnych Wojen.
metamorfoza
Zdolność czarownic, czarowników i innych osób obdarzonych magiczną mocą do przekształcania siebie i innych ludzi w zwierzęta, ptaki i owady. W procesach o czary ludzie zeznawali , że oskarżone czarownice pojawiły się przed nimi lub dręczyły je w jakiejś nieludzkiej postaci. Na przykład w 1663 Jane Milburne z Newcastle w Anglii nie zaprosiła Dorothy Strangers na kolację weselną. W konsekwencji, jak twierdzi Milburne, Strangers przemieniła się w kota i pojawiła się z kilkoma innymi tajemniczymi kotami, by nękać Milburne. W innej angielskiej sprawie o czary w 1649 r. John Palmer z St. Albans wyznał, że przemienił się w ropuchę, aby dręczyć młodego mężczyznę, z którym się pokłócił. Jako ropucha Palmer czekał na mężczyznę na drodze. Mężczyzna kopnął ropuchę. Po tym, jak wrócił do postaci mężczyzny, Palmer poskarżył się na ból goleni i zaczarował swoją ofiarę. W rejonach, gdzie panował wysoki strach przed czarami, widok prawie każdego zająca lub bezpańskiego psa budził wielki niepokój. Mówiono, że czarownice
przemieniają się, gdy wznoszą swoje kominy na słupach i miotłach, by odlecieć na sabat. Najczęstszymi formami były: koza, wilk, kot, pies, krowa, zając, sowa i nietoperz. Niektóre czarownice wierzyły, że to zrobiły, być może w wyniku halucynogennych składników w niektórych maściach, które wcierały na siebie. W 1562 roku alchemik Giovanni Batista Porta w swojej książce Natural Magick opowiedział o tym, jak halucynogenne mikstury sprawiły, że dwóch mężczyzn uwierzyło, że przemienili się odpowiednio w rybę i gęś:
… człowiek wydawałby się czasami przemieniać w rybę; i wyrzucając ręce, pływał po Ziemi; czasami wydawał się podskakiwać, a potem znowu nurkować. Inny uwierzyłby, że zamienił się w Gęś, zjadłby Trawę i bił Zęby jak Gęś: od czasu do czasu śpiewał i starał się klaskać Skrzydłami.…
Isobel Gowdie, Szkotka, która dobrowolnie przyznała się do czarów w 1662 roku, powiedziała, że ona i jej siostry czarownice używały zaklęć, aby przemieniać się w zające, koty, wrony i inne zwierzęta. Czasami gryzą je psy myśliwskie. Mówiono, że czarownice używają metamorfozy, aby uzyskać łatwy dostęp do domu, aby rzucić złe zaklęcie na niczego niepodejrzewającą osobę. Podejrzany może być owad pełzający po podłodze lub mysz przemykająca przez drzwi. Czarownice również rzekomo przekształciły się, aby uciec przed oprawcami. Według jednej z historii, mąż próbował uniemożliwić swojej żonie wiedźmie uczestnictwo w sabatach i przywiązał ją linami do łóżka. Zmieniła się w nietoperza i odleciała. Inna historia opowiada o wiedźmie postawionej przed inkwizytorami w Nawarrze w 1547 roku, która była w stanie przemycić swoją magiczną maść. Wytarła się i zamieniła w pisk sowy, uciekając przed pewną śmiercią. Aby dręczyć lub karać innych ludzi, czarownice i czarownicy zamienili ich w bestie. W greckim micie czarodziejka Circe zamieniła ludzi Ulissesa w świnie. W opowieściach ludowych nikczemni czarownicy i wiedźmy zamieniali ludzi w żaby lub inne stworzenia, które musiały czekać, aż pojawi się właściwa osoba i złamie zły czar. Jedną z najbardziej przerażających metamorfoz była przemiana wilka. Wilki ludożerne, które terroryzowały wioski, były czasami uważane za czarownice. Jednak stan człowieka - wilka, znany jako Likatropia, nie jest tym samym, co metamorfoza, ponieważ jest mimowolny. Według jednej z XVII-wiecznej francuskiej opowieści, myśliwy został zaatakowany w lesie przez ogromnego wilka i zdołał odciąć mu jedną z łap. Wyjąc, wilk uciekł. Łowca wziął łapę, aby pokazać przyjacielowi. Kiedy wyjął ją z kieszeni, ze zdumieniem zobaczył, że zmienił się w kobiecą dłoń z pierścionkiem na jednym palcu, którą rozpoznał jako należącą do jego żony. Posłał po żonę, której brakowało jednej ręki. Wyznała, że jest wiedźmą i przemienia się w wilka, aby wziąć udział w sabatach. Został spalona na stosie. W innej wersji tej samej opowieści żona przyznaje się do likantropii. W 1573 Gilles Garnier, oskarżony czarodziej z Lyonu we Francji, został skazany na spalenie żywcem za przemienienie się w wilka oraz atakowanie i zabijanie dzieci które pochłonął. Niektórzy demonolodzy, tacy jak Jean Bodin i Joseph Glanvil, przyjęli metamorfozę jako fakt, ale inni potępili ją jako błąd. Malleus Maleficarum (1486), czołowy przewodnik inkwizytorski, podtrzymał ten ostatni pogląd, powołując się na świętych Augustyna i Tomasza z Akwinu, którzy mówili, że metamorfozy to iluzje stworzone przez diabła i demony. Takie złudzenia, jak twierdzą autorzy Heinrich Kramer i James Sprenger, były wynikiem ukarania przez Boga jakiegoś narodu za grzech. Wskazywali na wersety z Biblii: Księga Kapłańska 26: "Jeżeli nie będziecie wypełniać moich przykazań, wyślę przeciwko wam dzikie zwierzęta, które pożrą was i wasze trzody" oraz Księga Powtórzonego Prawa 32: "Poślę też zęby bestii na nich". Jeśli chodzi o wilki żywiące się ludźmi, Kramer i Sprenger powiedzieli, że są prawdziwymi wilkami opętanymi przez demony. Jeśli ktoś wierzył, że zamienił się w wilka, było to wynikiem iluzorycznego zaklęcia wiedźmy. Increase Mather nazwał metamorfozę "wspaniałą" i z podziwem zastanawiali się nad historiami, w które wierzono. W Eseju o zapisie wybitnych opatrzności (1684) Mather mówi:
Ale spowodowanie takiej transformacji jest poza mocą wszystkich diabłów w piekle; nie mogą tego zrobić tak samo, jak nie mogą być Autorami prawdziwego Cudu … Chociaż nie zaprzeczam, że diabeł może tak narzucić wyobraźni Czarownic, aby uwierzyły, że zostały przemienione w Bestie.
Mather opowiada historię kobiety, która została uwięziona pod zarzutem czarów i twierdziła, że jest w stanie zmienić się w wilka. Sędzia obiecał, że nie zostanie stracona, na wypadek gdyby przed nim zamieniła się w wilka. Czarownica natarła maścią głowę, szyję i pachy i zapadła w głęboki sen na trzy godziny. Nie mogły jej obudzić "hałasy ani uderzenia". Kiedy się obudziła, twierdziła, że zamieniła się w wilka, odeszła kilka mil i zabiła owcę i krowę. Sędzia przeprowadził śledztwo i odkrył, że owca i krowa w miejscu opisanym przez wiedźmę rzeczywiście zostały zabite. Było oczywiste, że Diabeł "zrobił tę krzywdę" i że wiedźma po prostu doświadczyła snów i złudzeń stworzonych przez Szatana. W szamanizmie szamani przeobrażają się (zmiana kształtu) w swoje duchy zwierząt opiekuńczych lub zwierzęta mocy (zwierzęta, od których czerpią swoją główną moc). Zmiana kształtu odbywa się w zmienionym stanie świadomości.
męka przez dotyk
Sposób identyfikacji wiedźmy. Próba dotyku była wykorzystywana w przesłuchaniach i procesach oskarżonych czarownic w Europie, na Wyspach Brytyjskich i w amerykańskich koloniach. Próba wymagała od oskarżonego dotknięcia ofiary, kogoś, kto twierdził, że został zaczarowany lub dotknięty przez oskarżonego. Jeśli napady lub problemy zniknęły, oznaczało to, że oskarżony był winny, ponieważ zabrali klątwę z powrotem do siebie.
Morales , Wiedźmy (XVII wiek)
Trzy kobiety Pueblo z San Rafael w Nowym Meksyku, znane jako czarownice. Kobiety - dwie siostry Antonia i Placida Morales, i 17-letnia córka Placidy, Villa - były tak przerażone, że nigdy nie zostały ukarane za żaden z ich rzekomych czarów. Mówiono, że Placida przekształcił młodego mężczyznę Francisco Ansuresa z Cerros Cuates w kobietę, dając mu filiżankę zaczarowanej kawy w odwecie za jakąś obrazę. Po wypiciu Ansures powiedział, że jego włosy natychmiast urosły dwie stopy, a spodnie zamieniły się w halki. Jego głos zmienił tonację. Ansures pozostał kobietą przez kilka miesięcy, zanim on i jego żona mogli sobie pozwolić na zapłacenie innej wiedźmie za zdjęcie klątwy i przywrócenie go do normalności. Powiedział, że nigdy nie wiedział, jak obraził Placidę. W 1885 roku historyk i fotograf Charles Lummis miał rzadką okazję sfotografować trzy czarownice stojące na progu ich chaty z gliny. Ludzie, którzy znali czarownice, wierzyli, że nawet patrzenie na zdjęcie przyniesie pecha. Kobiety Morales radziły sobie lepiej niż inna czarownica z Nowego Meksyku, Marcelina, stara kobieta mieszkająca w San Mateo. W 1887 r. Marcelina została ukamienowana za przekształcenie mężczyzny w kobietę i okaleczenie innego mężczyzny.
Mora, Wiedźmy (1669)
Polowania na czarownice w Mora, w środkowej Szwecji, podczas których stracono 85 osób za rzekome uwiedzenie około 300 dzieci i wywiezienie ich na szatańskie sabaty. Podobnie jak procesy w Salem w latach 1692-93, histerię Mory wywołały dzieci. Widmo czarownic po raz pierwszy pojawiło się 5 lipca 1668 roku, kiedy 15-letni chłopiec w Elfdale w Szwecji oskarżył 17-letnią dziewczynkę o kradzież dzieci dla Szatana. Inni zostali również oskarżeni. Wszyscy nie przyznali się do winy, z wyjątkiem jednej 71-letniej kobiety. To wyznanie wzbudziło zaniepokojenie, a król Karol XI ustanowił komisję mającą na celu odkupienie czarownic przez masową publiczną modlitwę zamiast tortur lub więzienia. Zamiast tego wznieciły się publiczne obawy, a historie o kradzieży dzieci i diabelskich działaniach wzrosły. Komisarze królewscy przybyli do Mory 12 sierpnia 1669 r., aby przeprowadzić dochodzenie, ku uldze wieśniakom. Następnego dnia cała populacja licząca około 3000 osób pojawiła się w kościele, aby wysłuchać kazania "opowiadającego żałosny przypadek tych ludzi, którzy dali się zwieść Diabłu". Wszyscy modlili się o uwolnienie od plagi. Dzieci, które rzekomo były zabierane na sabaty, były zbierane, a następnie przesłuchiwane jedno po drugim. Ich historie się zgadzały: zostali porwani śpiący w swoich łóżkach i zabrani na najstraszniejsze satanistyczne hulanki. Niektóre dzieci mówiły o białym aniele, który pojawił się i uratował je, zapewniając, że to, co się dzieje im nie potrwa długo, ale pozwolono im "z powodu niegodziwości ludu". Dzieci wymieniły 70 czarownic, z których 15 to inne dzieci. Niektórzy z nich pochodzili z sąsiedniej dzielnicy Elfdale. Oskarżeni byli aresztowani, przesłuchiwani i torturowani. Dwudziestu trzech z nich przyznało się natychmiast. Czarownice powiedziały, że spotkają się na żwirowni przy skrzyżowaniu dróg, gdzie zakładają kamizelki na głowy i tańczą "w kółko i w kółko". Poszli na rozdroże i wezwali Diabła, by zabrał ich do wyimaginowanego miejsca zwanego Blockula. Według jednej z relacji Diabeł "na ogół pojawiał się jako mały staruszek, w szarym płaszczu, w czerwono-niebieskich pończochach, z niezwykle długimi podwiązkami. Miał wysoki kapelusz z koroną, owinięty wokół niego wstążkami z różnokolorowego płótna, i długą rudą brodę, która zwisała mu do połowy". Po otrzymaniu obietnicy służenia mu ciałem i duszą, Diabeł nakazał im ukraść dzieci, grożąc, że je pobije, jeśli nie będą posłuszne. Powiedzieli, że mogli wejść do domów, ponieważ Diabeł najpierw usunął szybę w oknie. Zabrali dzieci, obiecując im piękne ubrania. i inne rzeczy, a potem odlecieć z nimi na grzbiecie bestii, na ludziach, których zaczarowali do spania lub okrakiem na miotle. Napominali dzieci, żeby nikomu nie mówiły. Niektórzy, którzy to zrobili, zostali "nędznie zabici" na śmierć, według Cottona Mathera w jego książce O czarach, byciu cudami niewidzialnego świata (1693). Sędziowie znaleźli dzieci ze śladami bata. Czarownice powiedziały, że diabeł zabrał je wszystkich na grzbietach koni, osłów, kóz i małp, ponad szczytami domów, do Blockula, dom z bramą na bezkresnej zielonej łące. W przysiędze służenia diabłu, czarownice pocięły sobie palce i zapisały swoje imiona własną krwią w jego księdze. Diabeł ochrzcił wiedźmy i kazał im usiąść przy długim stole na uczcie składającej się z colewortów i bekonu, chleba i masła, mleka, sera i płatków owsianych. Czasami diabeł grał na harfie lub bawił się podczas jedzenia. Następnie tańczyli na ringu przed Diabłem, a czarownice przeklinały i przeklinały "najstraszniej". Czasami tańczyły nago. Diabeł spowodował pojawienie się straszliwego smoka i powiedział czarownicom, że jeśli coś wyznają, sprowadzi na nie smoka. Przysiągł, że zabije sędziów. Niektóre czarownice powiedziały, że próbowały zamordować sędziów procesowych, ale nie mogły. Czarownice powiedziały również, że próbowały zabić pastira Elfdale. Jedna wiedźma powiedziała, że diabeł dał jej młot kowalski, którym próbowała wbić gwóźdź w głowę pastora, ale gwóźdź nie wszedł do środka. Pastor skarżył się w tym samym czasie na straszny ból głowy. Sędziowie poprosili czarownice o zademonstrowanie swojej czarnej magii. Nie byli w stanie tego zrobić, tłumacząc, że odkąd się przyznali, stracili moc. Wszystkich 70 oskarżonych skazano na śmierć. 23 dorosłych, którzy się przyznali, spłonęło razem w jednym ogniu w Mora; następnego dnia spalono razem 15 dzieci. Pozostałe 32 osoby zostały wysłane do Faluny, gdzie później zostały zabite. Łagodniejsza kara została wymierzona kolejnym 56 dzieciom, które brały udział w eskapadach. Trzydzieści sześć z nich, w wieku od 9 do 16 lat, było zmuszanych do znoszenia ataków i raz w tygodniu przez rok było bitych za ręce. Dwadzieścioro dzieci było bitych rózgami przez trzy kolejne niedziele przy drzwiach kościoła. Zauważył Mather: "Ten kurs, wraz z modlitwami, we wszystkich Kościołach w Królestwie, wydanymi w celu wyzwolenia Kraju". Sprawa Mory była przez długi czas uważana za jeden z najbardziej przekonujących dowodów na powszechność złych czarów.
Morgan le Fay
Czarodziejka lub wróżka, która posiadła sztukę magicznego leczenia ziołowego i była siostrą lub przyrodnią siostrą legendarnego króla Artura. Według niektórych legend Morgan le Fay ("Wróżka Morgan") była kochanką Merlina, który nauczył ją magii. Malory powiedziała, że nauczyła się sztuki w klasztorze. Morgan spiskowała przeciwko Arturowi, aby ukraść jego miecz-talizman, Excalibur lub w inny sposób go obalić. Jednak ona również przyszła mu z pomocą: kiedy Artur został śmiertelnie ranny w bitwie pod Camlan, była jedną z czterech królowych, które zabrały go na wyspę Avalon, gdzie użyła swojej magii, by ocalić mu życie. Czasami opisywana jako bogini, Morgan wydaje się być postacią złożoną, wywodzącą się z różnych celtyckich mitów i bóstw. W walijskim folklorze była spokrewniona z wróżkami z jeziora, które uwodzą, a następnie porzucają ludzkich kochanków; w irlandzkim folklorze żyła w bajkowym kopcu, z którego wylatywała w ohydnych przebraniach, by straszyć ludzi. W tradycji angielskiej i szkockiej Morgan mieszkał albo na Avalonie, albo w różnych zamkach, w tym w jednym w pobliżu Edynburga, zamieszkanym przez stado złych wróżek. Jest również spokrewniona z syrenami z wybrzeża bretońskiego, zwanymi Morganes, Mari Morgan lub Morgan, które oczarowały żeglarzy. W zależności od historii marynarz albo poszedł na śmierć, albo został przetransportowany do błogiego podwodnego raju. We Włoszech miraże nad Cieśniną Mesyńską wciąż nazywane są Fata Morganas. Morgan był czasami przedstawiany jako zła wiedźma lub wiedźma, jak w opowieściach Sir Lancelota i Jeziora oraz Gawaina i Zielonego Rycerza. Nie jest jednak "Panią Jeziora" w legendzie arturiańskiej o tym imieniu. Mówiono, że Morgan ma niesamowity apetyt seksualny i nieustannie porywa rycerzy, aby zaspokoili jej pragnienia.
Morrigan
W mitologii irlandzkiej jedna z trzech bogiń wojny, dwie pozostałe to Niemen i Macha. Była także Potężną Królową, postrzeganą albo jako Potrójną Boginię, albo jako aspekt śmierci Bogini. Robert Graves podał trzy aspekty Morrigan: Ana, Babd i Macha. Według legendy Morrigan chroniła Tuatha de Danaan osłoną mgły i deszczu, aby ich łodzie mogły wylądować na brzegu Irlandii. Na polach bitew pojawiała się jako kruk lub wrona oparzona, pożerająca ciała zmarłych. Mogła zaprezentować ujmującą stronę, która ukrywała swoje tajne zamiary zniszczenia kogoś, albo mogła otwarcie się mścić. Zakochała się w Cuchulainie, bohaterskim synu Lugha, ale została przez niego odrzucona. W gniewie nękała go na polu bitwy, a potem na próżno próbowała ratować mu życie. Morrigan czasami jest kojarzona z trzema fazami Księżyca - przybywaniem, pełnią i zanikiem - oraz z aspektami dziewicy, matrony i staruchy Bogini
Matka Redcap
Nazwa stosowana do angielskich żon, mądrych kobiet i wiedźm. Otrzymywano ją także znanym zwierzętom. Jedna matka Redcap była starszą kobietą mieszkającą w wiosce około 14 mil od Cambridge w Anglii, znaną jako wiedźma. Powiedziała, że została obdarzona mocą wiedźmy w okolicznościach przypominających średniowieczne legendy o pakcie diabła. Według artykułu opublikowanego w London Sunday Chronicle 9 września 1928 r.:
Pewnego dnia zadzwonił czarny mężczyzna, wyprodukował książkę i poprosił ją, aby podpisała się w niej swoim nazwiskiem. Kobieta podpisała księgę, a tajemniczy nieznajomy powiedział jej, że będzie kochanką pięciu chochlików, które wykonają jej rozkazy. Wkrótce potem wyprowadzono kobietę w towarzystwie szczura, kota, ropuchy, fretki i myszy. Wszyscy wierzyli, że jest czarownicą i wiele osób odwiedzało ją, aby uzyskać lekarstwa.
Sąsiedzi Matki Redcap najwyraźniej postrzegali jej nowy status jako atut, a nie coś złego, i nie była prześladowana. Jej historia jest jednak dziwna, ponieważ twierdziła, że podpisała tajemniczą księgę, nie pytając, co to jest i dlaczego. W tradycyjnych opowieściach o pakcie Diabła, osoba podobno doskonale zna warunki umowy: swoją duszę w zamian za ziemski zysk, co nakłada moralny ciężar bezpośrednio na barki jednostki. Matka Redcap wydawała się nie cierpieć i wykorzystywała swoje rzekome nadprzyrodzone zdolności, aby pomagać innym. Zmarła w 1926 roku. Stara Matka Redcap z Essex mieszkała w domu zwanym Duval′s (Diabelski Dom) na wyspie Wallasea, gdzie nie mieszkali żadne tradycyjne chowańce czarownic, takie jak ropuchy, żaby czy węże. Siedziała w swoim domu, obierając ziemniaki i intonując zaklęcia takie jak "Holly, holly, brolly, brolly, Redcap! "Cudownie, cudownie. Po jej śmierci w latach dwudziestych jej dom był nawiedzony duchem znajomego i ludzie uważali, że wejście jest niebezpieczne. Jeśli
ktokolwiek to zrobił i został, został zaatakowany przez tajemniczy głos, który krzyczał: "Zrób to! Zrób to!" jakby zachęcać ich do popełnienia samobójstwa. Krowy w okolicy zostały dotknięte chorobą szalonych krów. Dom został zbombardowany w czasie II wojny światowej. W 1953 r. ruiny zostały zmyte przez falę przypływu
Matka Shipton (1488-?)
XV-wieczna angielska wiedźma i jasnowidzka, która rzekomo przepowiadała wynalazki naukowe, nowe technologie, wojny i politykę poprzez kilka wieków, wszystkie pisane prostymi rymami. Księgi jej "proroctw" są prawdopodobnie wymysłem późniejszych pisarzy, między innymi Richarda Heada, który opublikował książkę z jej przepowiedniami w 1667; anonimowy pisarz, który w 1668 r. opublikował Dziwną i cudowną historię matki Shipton; i człowiek o imieniu Hindley, który najwyraźniej był autorem przepowiedni Shipton w 1871 roku. Więcej mitów i baśniowych opowieści otacza Matka Shipton niż faktów. Podobno urodziła się jako Ursula Southeil w pobliżu Dropping Well w Knaresborough w hrabstwie Yorkshire w 1488 roku, chociaż daty 1448 i 1486 również są podawane w różnych tekstach. Jej matka, która posiadała moc uzdrawiania, jasnowidzenia, burzy i przeklinania, zmarła przy porodzie z "dziwnymi i strasznymi dźwiękami". Urszulę, która odziedziczyła moc po matce, wychowywała miejscowa mieszczka. Wokół Urszuli działy się tajemnicze rzeczy: meble poruszały się same, a jedzenie znikało z talerzy obiadowych. Pewnego razu mieszczka zostawiła Urszulę samą w swoim domku. Kiedy wróciła z kilkoma sąsiadami, zostali zaatakowani przez dziwne siły. Kobieta została zawieszona za palce u unoszącej się w powietrzu laski, a mężczyźni zostali przypięci jarzmem do tej samej laski. Inne kobiety tańczyły w kółko; jeśli próbowali się zatrzymać, chochlik w kształcie małpy szczypał ich, aby utrzymać je w ruchu. Ursula pasowała do klasycznego stereotypu wiedźmy. Szef tak ją opisał:
… z bardzo wielkimi wytrzeszczonymi oczami, ale bystrymi i ognistymi oczami; jej nos o niewiarygodnej i nieproporcjonalnej długości, mający w sobie wiele zagięć i zakrętów, ozdobiony wieloma dziwnymi pryszczami o różnych kolorach, zmieszanych z czerwienią i błękitem, które jak opary siarki nadawały taki blask przerażonym widzom w martwych czasach nocy, że jedna z nich wyznała, że jej pielęgniarka nie potrzebuje innego światła, aby pomóc jej w wykonywaniu jej obowiązków.
W sztuce przedstawiana jest jako nosząca wysoki, stożkowy czarny kapelusz z rondem. Pomimo tego niesamowicie brzydkiego wyglądu, Ursula poślubiła Tobiasa Shiptona w wieku 24 lat. Jej mąż zniknął wtedy ze wszystkich zapisów, a Ursula stała się znana jako Mother Shipton. Nie lubiła wścibskich sąsiadów i kiedyś zemściła się na ich grupie, czarując ich na przyjęciu śniadaniowym. Goście nagle wybuchnęli histerycznym śmiechem i wybiegli z domu, ścigani przez gobliny. Za to psoty Matka Shipton została wezwana do sądu, ale zagroziła, że stanie się gorzej, jeśli zostanie oskarżona. Następnie powiedziała: "Updraxi, wezwij Stygijczyka Helleuei" i odleciała na skrzydlatym smoku. Przypisywane jej wersety są różne. Jednym z najbardziej znanych jest:
Powozy bez koni odjadą
Myśli będą latać dookoła świata
W mgnieniu oka
Żelazo w wodzie unosi się
Tak proste jak drewniana łódź
Złoto zostanie znalezione i znalezione!
W krainie, której teraz nie znamy
Dom ze szkła nadejdzie
W Anglii, ale niestety!
Jej przewidywania obejmowały samochody, telefon i telegraf, żelazne łodzie, gorączkę złota w Kalifornii i Crystal Palace w Londynie. Mother Shipton przypisuje się również przepowiadanie wojny domowej w Anglii, wielkiego pożaru Londynu (1666), odkrycia tytoniu i ziemniaków w Nowym Świecie, II wojny światowej i ruchu wyzwolenia kobiet. Jej pomnik, Mother Shipton′s Cave, znajduje się w Knaresborough.
Murray, Margaret Alicja (1863-1963)
Brytyjska antropolożka, archeolog i egiptolog, najbardziej znana ze swoich kontrowersyjnych teorii na temat pochodzenia i organizacji czarów jako religii. Murray urodził się 13 lipca 1863 roku w Kalkucie. Wyróżniła się w brytyjskim świecie akademickim, wstępując do University College w Londynie w 1894 roku. Została mianowana stypendystką kolegium i specjalizowała się w egiptologii. W 1899 r. została adiunktem egiptologii i była adiunktem egiptologii do 1935 r., kiedy to zrezygnowała ze stanowiska, aby kontynuować inne studia. Zajmowała również inne stanowiska wykładowcy. Murray prowadził wykopaliska archeologiczne w Egipcie, Malcie, Hertfordshire (Anglia), Petrze, Minorce i Tell Ajjul w południowej Palestynie. Jej zainteresowanie czarami zaprowadziło ją do badań terenowych na ten temat w całej Europie, które obejmowały badanie pisemnych zapisów procesów o czary. Jej pierwsza książka o czarach, Kult czarownic w Europie Zachodniej, została opublikowana w 1921 roku i wywołała natychmiastowe kontrowersje wśród jej rówieśników. Murray utrzymywał, że czary w średniowieczu i renesansie nie były zjawiskiem chrześcijańskiej herezji, ale były pozostałością zorganizowanej, pogańskiej religii płodności, której początki sięgają czasów paleolitu. Utrzymywała również, że czary były o wiele bardziej rozpowszechnione i zorganizowane w tych stuleciach, niż powszechnie uważała większość historyków i antropologów. Murray nie był pierwsza, która przedstawiła tę teorię. Sir James Frazer omówił prehistoryczne pochodzenie rytuałów i wierzeń o czary w swojej obszernej pracy, The Golden Bough, opublikowanej w 1890 roku. Murray rozwinęła pracę Frazer i poszła znacznie dalej. Murray nazwał czary "kultem diańskim" z powodu pogańskiego kultu bogini Diany. Wierzyła, że większość czarownic była zorganizowana w sabaty, które zawsze składały się z 12 członków plus przywódcy, albo diabła, albo człowieka podszywającego się pod diabła, pomimo braku dowodów na poparcie takiej wiary. Wierzyła również, że praktykujący czary pochodzą z "każdej warstwy społeczeństwa, od najwyższej do najniższej". Murray pozostał przekonany o istnieniu zorganizowanej religii czarnoksięskiej, pomimo braku dowodów na to. W swojej drugiej książce o czarach, The God of the Witches, opublikowanej w 1933 roku, Murray omówiła Rogatego Boga, czyli męskie pogańskie bóstwo, śledząc jego początki również w czasach paleolitu. Przedstawiła Rogatego Boga jako jednego z mocą, ale nie złem. Trzecia książka, The Divine King in England, opublikowana w 1954 roku, była chyba najbardziej kontrowersyjna ze wszystkich jej prac. Stwierdziła w nim, że każdy angielski król, od Wilhelma Zdobywcy w XI wieku do Jakuba I na początku XVII wieku, był sekretną czarownicą i że wielu mężów stanu zginęło w wyniku rytualnej śmierci. Przez dziesięciolecia uczeni spierali się o teorie Murraya. Jej kult Diany i inne poglądy zostały szeroko odrzucone, w tym większość jej materiałów w Boskim Królu w Anglii i jej opinię, że termin sabat pochodzi od francuskiego terminu s′esbettre, co oznacza "igrać". Mimo to jest uznawana za pionierkę pracy w dziedzinie czarów i rzucenia światła na ciągłość niektórych starożytnych praktyk pogańskich, nie tylko w średniowieczu, ale także w XX wieku. Teorie Murraya dały paliwo ruchowi w Anglii w latach 50. XX wieku, który na nowo odkrył czary jako zorganizowaną religię. Gerald B. Gardner przedstawił jej teorie we własnej książce Witchcraft Today (1954), do której Murray napisał wstęp. Kult Dianic był pociągającym mitem, w który chciało uwierzyć wiele nowo inicjowanych Czarownic. Ale w latach 90. w Wicca i pogaństwie uznano, że Murray się mylił. Murray zmarła w Londynie 13 listopada 1963 roku, krótko po swoich setnych urodzinach.
Murrell, James (1780-1860)
Jeden z najbardziej Przebiegłych Ludzi w Anglii, szeroko używający swoich magicznych mocy do uzdrawiania, odgadywania zagubionych przedmiotów i przyszłości, oraz rzucania zaklęć i kontrczarów. James Murrell, znany również jako Przebiegły Murrell, mieszkał w Rochford Hundred, obszarze południowo-wschodniego Essex, powszechnie uważanym za "Kraj Czarownic" ze względu na liczne i znane wiedźmy i czarownice. Murrell urodził się w 1780 roku w Rochford. Był siódmym synem siódmego syna, co oznaczało jego życie w magicznej mocy. W związku z tym był jedynym dzieckiem w rodzinie, które otrzymało wykształcenie. Początkowo próbował swoich sił jako czeladnik geodety i asekuracyjny chemik w Londynie. Około 1812 wrócił do Rochford Hundred, aby osiedlić się w Hadleigh w małej chatce i pracować jako szewc. W końcu zrezygnował z tej kariery, aby pracować na pełny etat jako przebiegły człowiek. Ożenił się i spłodził 20 dzieci. Nic dziwnego, że jego żona zmarła przed nim. Reputacja Murrella jako Przebiegłego Człowieka była niezrównana. Szukali go nie tylko miejscowi, ale także zamożni i arystokratyczni klienci. Posiadał ogromną wiedzę z zakresu ziołolecznictwa, medycyny i astrologii. Posiadał bibliotekę magicznych narzędzi, książek i papierów. Chociaż te już nie przetrwały, ich opisy wskazują, że być może jeden z jego tomów był magicznym grimuarem lub być może Magem Francisa Barretta (1801), z którego nauczył się, jak używać pieczęci, talizmanów i amuletów oraz jak przywoływać różne anielskie sił we właściwym czasie. Murrell pobierał opłaty za swoje usługi, zwykle około szylinga, ale nawet pół korony za usługi wymagające przywołania duchów. Pytał swoich klientów, czy potrzebują "wysokiej czy niskiej" pomocy. Wysoki oznaczał wzywanie duchów, podczas gdy niski oznaczał pracę w świecie materialnym. Dla "wysokiej" magii Murrell wzywał "dobrych aniołów" do walki ze złymi. W celu wróżenia i znalezienia utraconej własności Murrell przeszukiwał magiczne lustro, które, jak twierdził, widział przez ściany. Potrafił dokładnie przewidywać wydarzenia na lata w przyszłość. Miał miedziany talizman, za pomocą którego ustalał, czy dana osoba jest uczciwa, czy nie. Był znany ze swojej zdolności do leczenia chorych zwierząt, czasami przez nakładanie rąk. Potrafił wypędzać demony z ludzi i miejsc. Podróżował tylko nocą, czasami pokonując duże odległości i zawsze nosił parasol jako swój znak firmowy. Był szczególnie znany ze swoich przeciwzaklęć z butelki czarownic. Murrell był często nazywany "Master of Witches", ponieważ wierzono, że może zmusić każdą czarownicę do wykonania jego polecenia. Jedna historia mówi, że skonfrontował się z czarną wiedźmą z Canewdon i kazał jej umrzeć. Natychmiast padła martwa. Wiedza wokół niego narosła przez lata. Podobno latał nocą na przeszkodzie i teleportował się na duże odległości. Podobno był też przemytnikiem. Murrell miał nadzieję, że zgodnie z tradycją jego uprawnienia zostaną przekazane jego jedynemu żyjącemu synowi, Buckowi Murrellowi. Buck był jednak tępym facetem, który potrafił niewiele więcej niż czarować brodawkami. Niemniej jednak Murrell zaaranżował, aby po śmierci otrzymał wszystkie swoje magiczne przedmioty. Pod koniec 1860 roku Murrell zachorował i przewidział swoją śmierć 16 grudnia. W ostatnich godzinach życia wikariusz wioski próbował mu służyć, ale został wygnany przez Murrella krzyczącego: "Jestem panem diabła!" Po śmierci został pochowany na cmentarzu Hadleigh. Właściciel Murrella zakopał swój kufer pełen magicznych książek i przedmiotów. Syn Buck go wykopał. Zawartość przetrwała do 1956 roku, kiedy to niestety uznano je za "bezwartościowe" i zniszczono. Jedno z najsłynniejszych proroctw Murrella dotyczyło przetrwania czarów w Essex: "W Leigh będą czarownice przez sto lat, trzy w Hadleigh i dziewięć w Canewdon na zawsze".
Muzeum Magii
Największa na świecie kolekcja akcesoriów i artefaktów związanych z magią ludową, czarami, Wicca i magią rytualną znajduje się w Boscastle w Kornwalii w Anglii. Muzeum zostało założone przez badacza Cecila Williamsona, a jego wersja była przez pewien czas własnością Geralda B. Gardnera. Osobiste zainteresowanie i badania Williamsona w czarach - założył także Centrum Badań Czarów - doprowadziły do zdobycia przez niego tysięcy magicznych przedmiotów i przedmiotów okultystycznych. Po II wojnie światowej wpadł na pomysł otwarcia muzeum czarów jako sposobu na prowadzenie własnego biznesu i kontynuowanie badań. Jego początkowym miejscem w 1947 roku było Stratford-upon-Avon, miejsce narodzin Szekspira i popularne miejsce turystyczne, ale lokalna opozycja wkrótce zmusiła go do opuszczenia miasta. Williamson wybrał następnie Castletown na Wyspie Man - letnią atrakcję turystyczną - jako cichszą lokalizację. Muzeum zostało tam ponownie otwarte w Zielone Świątki w 1949 roku jako Folklore Centrum Przesądów i Czarodziejstwa. Gerald Gardner, opisywany w mediach jako "mieszkająca na stałe wiedźma" Castletown, brał udział w otwarciu i sprzedał tam swoją powieść High Magic′s Aid. W obiekcie znajdowała się restauracja The Witches Kitchen, dla której Williamson przygotował specjalnie naczynia z wytłoczonymi wiedźmami na miotłach. Restauracja była pomysłem żony Williamsona, Gwen, jako sposób na pobudzenie biznesu. Gardner kupił budynki i restaurację od Williamsona w 1952 roku, ale żadnych eksponatów. Umieścił w nim własne magiczne i okultystyczne przedmioty. Williamson przeniósł swoje eksponaty z powrotem do Anglii, zakładając muzeum czarów w Windsor w pobliżu zamku Windsor w 1952 roku. Było sukcesem wśród turystów, ale miejscowi mieszkańcy nie patrzyli na to blado i Williamson został przekonany, by przenieść się gdzie indziej. Przeniósł się do Bourtonon-the-Water w 1954 roku. Lokalny strach przed czarami był opisywany w mediach, co pomogło jego biznesowi, ale Williamson był nękany ciągłym nękaniem, w tym pieczęciami zaznaczonymi na jego drzwiach, martwymi kotami pozostawionymi na jego progu i podpaleniem, które zniszczyło skrzydło muzeum. W miarę jak jego kolekcja rosła, Williamson potrzebował większego obiektu. Ponownie przeprowadził się do Loe w Kornwalii, a wreszcie w 1960 roku do Boscastle na północnym wybrzeżu Kornwalii, gdzie założył go jako Dom Czarownic w malowniczej okolicy portowej wioski. W 1996 roku Williamson przeszedł na emeryturę i sprzedał muzeum, w tym kilka tysięcy, ale nie wszystkie jego eksponaty, Grahamowi Kingowi i Liz Crow. King mieszka w kwaterze przylegającej do muzeum. King, poganin zainteresowany czarami, miał własną firmę produkującą specjalistyczne aparaty fotograficzne w Hampshire, ale chciał ją sprzedać. Zobaczył artykuł w gazecie, który mówił ,że muzeum jest na sprzedaż, a jeśli nie można znaleźć nabywcy, kolekcja może być sprzedawana jako pojedyncze partie. Zainteresował się kupnem całej kolekcji i biznesu. Transakcja została zakończona o północy Samhain 1996. Badania Williamsona przyniosły mu szeroką gamę akcesoriów, czasami kupowanych, czasami dawanych mu. Przedmioty obejmowały narzędzia do rzucania zaklęć, narzędzia do rytualnej wysokiej magii, zioła i inne składniki, grzyby, mikstury, narzędzia wróżbiarskie, ubrania, magiczną biżuterię, książki i rękopisy, fotografie, rysunki i obrazy oraz wiele innych. Istnieją talizmany wykonane przez Gardnera, rytualny kielich należący do Aleistera Crowleya, miecze i płyta ołtarzowa używane przez Alexa Sandersa oraz artefakty należące do innych osób znanych we współczesnym czarostwie i magii. Być może najbardziej znanymi eksponatami Williamsona były szkielety Ursuli Kempe, kobiety z Essex straconej jako czarownica w 1582 roku i Joan Wytte, "Walczącej Wróżki z Bodmin Town", która zmarła w więzieniu w 1813 roku. Williamson zatrzymał szczątki Kempe dla swojej prywatnej kolekcji, ale sprzedał szczątki Wytte jako część ponad 5000 eksponatów muzeum. Williamson nigdy nie pokazał publicznie całej swojej kolekcji, wierząc, że niektóre aspekty rzemiosła prawdziwej czarownicy muszą pozostać tajne. Według Williamsona Gardner nie posiadał wystarczającej liczby przedmiotów, aby wypełnić wszystkie jego gabloty w Castletown, i nakłonił Williamsona, aby pożyczył mu niektóre ze swoich talizmanów i amuletów. Williamson zgodził się, ale zachował ostrożność, wykonując odlewy gipsowe i odciski każdego przedmiotu z metalu. Obiekty były nadal w posiadaniu Gardnera, gdy zmarł w 1964 roku. Muzeum i jego zawartość odziedziczyła Monique Wilson, która jako Lady Olwen była arcykapłanką Gardnera. Williamson powiedział, że poprosił o zwrot swoich talizmanów i amuletów, ale Wilson odmówił. Williamson postanowił nie wdawać się w tę sprawę w sądzie, ale zastosował bardziej tradycyjne lekarstwo: rytualną klątwę. Wezwał moc znanych duchów, by "sprowadzały i powodowały dyskomfort [sic] u wroga". Nie jest pewne, jak wielkie zamieszanie wywołała ta klątwa. Jednak Wilson nie trzymał eksponatów długo, ale sprzedał je Ripley′s Believe It Or Not w Ameryce. Duża część kolekcji została od tego czasu rozproszona poprzez sprzedaż; obiekty były nawet oferowane przez Internet. Williamson zachował gipsowe odlewy i odciski. Reorganizacja. King and Crow zreorganizował muzeum i odświeżył obrazy, przenosząc niektóre z bardziej sensacyjnych, takich jak manekin częściowo ubranej kobiety, ustawiony jako ołtarz na czarną mszę. Zgodnie z pierwotną wizją Williamsona, większość eksponatów przedstawiają historyczne czary ludowe i "wiedźmę przydrożną" lub wiejska mądra kobieta lub przebiegły mężczyzna. Muzeum prezentuje również współczesne czary i magię rytualną oraz pokazuje nakładanie się chrześcijaństwa, pogaństwa, masonerii, różokrzyżowców, alchemii i tak dalej. King zachował małą sprawę dotyczącą satanizmu, głównie po to, by uświadomić odwiedzającym różnicę między satanizmem a czarami. Dodał pokój, który odtwarza tradycyjną chatę wiedźmy, z kolekcją ziół i narzędzi wróżbiarskich oraz manekinem mądrej kobiety wykonującej swoje rzemiosło przy swoim stole. Eksponaty pokazują również historię czarów i prześladowań, rolę kamiennych kręgów i świętych miejsc w rytuałach, wróżbiarstwa i wróżbiarstwa, uzdrawiania, wiedzy o czarach morskich, Rogatego Boga, zająca oraz narzędzi zmiennokształtnych i roboczych Czarownicy oraz magik. Polityką muzeum jest eksponowanie wszelkich aspektów czarów ludowych i religijnych, w tym przedmiotów związanych z klątwami używanymi w przeszłości przez wiedźmy wiejskie. Przeklinanie nie jest oficjalnie tolerowane we współczesnym wicca/pogaństwie. King usunął szkielet Wytte w celu prawidłowego pochówku. Jej pusta trumna pozostała na wystawie. Muzeum działa również jako centrum zasobów informacyjnych dla mediów i społeczeństwa oraz jako nieformalne miejsce spotkań dla wiccan i pogan. Niezależny klub "Przyjaciół Muzeum" zbiera fundusze na zakup nowych eksponatów. Kolekcja muzealna stale się powiększa dzięki darowiznom. Wiele Czarownic zapisuje swoje narzędzia pracy muzeum w testamentach, zapewniając w ten sposób, że ich własność nie zostanie nadużyta po ich śmierci. 16 sierpnia 2004 r. Boscastle został dotknięty ulewnym deszczem i gwałtowną powodzią. Muzeum ucierpiało w niektórych eksponatach i zostało zamknięte z powodu remontu do 25 marca 2005 roku. Zwolennicy przekazali fundusze, książki i artefakty.
masło wiedźmy
W starej szwedzkiej tradycji żółte wymiociny kotów czarownic znajdowane w ogrodach. W minionych wiekach wierzono, że Diabeł dał czarownicom koty, zwane nosicielami. Czarownice wysłały koty w okolicę, żeby kradły jedzenie. Koty miały zwyczaj obżerać się skradzionym jedzeniem, które następnie zwymiotowały na podwórkach sąsiadów. Masło czarownic odnosi się również do rodzaju najniższej grupy glonów słodkowodnych, Nostoc, zwanej również śliną gwiaździstą. Po letnim deszczu Nostoc nagle pęcznieje do galaretowatej masy, sprawiając wrażenie, jakby spadł z nieba.