Wojna w Koryncie toczyła się przez następną dekadę, a żadna ze stron nie wydawała się mieć szans na zwycięstwo. (Jak już wcześniej przekonały się Ateny i Sparta, wygranie wojny w kontynentalnej Grecji było bardzo trudne!) Ostatecznie wygrała dyplomacja. W 386 r. p.n.e. król perski Artakserkses interweniował i wynegocjował ważny traktat pokojowy. W tak zwanym Pokoju Królewskim:
* Grecy zgodzili się pozwolić Persji kontrolować wszystkie greckie miasta w Azji Mniejszej.
* Wszystkim innym greckim miastom pozwolono rządzić się i być wolnym od jakiejkolwiek kontroli innego państwa.
* Każdy kraj, który złamał te warunki, został zaatakowany przez siły perskie.
W pewnym sensie Artakserkses próbował położyć kres całemu budowaniu imperium, które miało miejsce przez ostatnie stulecie. Pomysł był odważny – i dobry także dla Persji – ale nigdy nie miał trwać długo.