https://szkolazpieklarodem.pl/
Połączmy się teraz na chwilę z pielgrzymami i spójrzmy na hadżdż oczami osoby ją odprawiającej. Kiedy ukazuje się nam budzący podziw widok Ka’by, przyłączamy się do tłumów pielgrzymów i obchodzimy ją wokół niej w wielkim skupisku siedem razy, wskazując na nią i powtarzając nasze śpiewy w trakcie ruchu. Nazywa się to Tawaf, czyli Okrążanie. Wyobraź sobie dwa miliony ludzi w tym samym miejscu, robiących to samo, co my! (Hadżdż to największe coroczne zgromadzenie religijne na świecie). Muhammad Asad, Żyd nawrócony na islam, opisał swoje pierwsze wrażenie na temat Ka’by w tych słowach:
I tam stałem przed Świątynią Abrahama i bezmyślnie wpatrywałem się w cud (bo myśli i refleksje przyszły znacznie później), a z jakiegoś ukrytego, uśmiechniętego jądra we mnie powoli narastało uniesienie niczym piosenka. Gładkie marmurowe płyty, na których tańczyły odbicia światła słonecznego, pokrywały ziemię szerokim kręgiem wokół Kaby, a po tych marmurowych płytach spacerowało wielu ludzi, mężczyzn i kobiet, w kółko pokrytym czarnym draperią Domu Bożego. Byli wśród nich tacy, którzy płakali, niektórzy głośno wołali do Boga w modlitwie i wielu, którzy nie mieli słów ani łez, ale mogli jedynie chodzić ze spuszczoną głową. (Z drogi do Mekki)
Wiele osób, które wróciły z pielgrzymki, w podobny sposób opisało swoje pierwsze spotkanie ze Świętym Sanktuarium. Po ukończeniu siedmiu rund udajemy się do źródła, które uratowało Hagar i Izmaela przed zagładą. Od tego czasu Studnia Zam Zam, jak się ją nazywa, nigdy nie zawiodła. Pijemy tę wodę z szacunkiem i smakujemy jej ciężką zawartość minerałów. Mahomet powiedział, że to woda może radykalnie poprawić zdrowie. (Tak, butelkują i sprzedają na całym świecie!) Stamtąd przechodzimy do długiej komory zamykającej dwa wzgórza, pomiędzy którymi Hagar w swej desperacji biegała tam i z powrotem. My także przejdziemy się między tymi dwoma wzgórzami, aby upamiętnić jej gorączkowe poszukiwania, ale będziemy spacerować gigantycznym chodnikiem wyłożonym kafelkami. Resztę dnia spędzimy na modlitwie, studiowaniu i refleksji. Oczekuje się, że podczas pielgrzymki pielgrzymi będą zastanawiać się nad znaczeniem swojego życia i tego, czego do tej pory dokonali na świecie. Surowy krajobraz brązowego brudu i czarnych skał pomaga oczyścić myśli człowieka, pozbawiony blasku i komfortu. (Jeśli byliście kiedyś w Arizonie lub Nowym Meksyku, tak wygląda środkowa Arabia.) Następnego dnia udajemy się do otwartej doliny zwanej Mina, gdzie ponownie spędzamy dzień na świeżym powietrzu, wychwalając Boga i podsumowując nasza dusza. Nocujemy w namiotach, a następnego ranka rozpoczynamy chyba najtrudniejszą część podróży. Należy pamiętać, że temperatura w ciągu dnia często przekracza sto stopni Fahrenheita. My, pielgrzymi, przeniesiemy się na szeroko otwartą równinę, kilka mil od Mekki, zwaną Równiną Arafah. Dosłownie jest to ogromne, jałowe pustkowie, co oznacza, jak będzie wyglądać w Dniu Sądu, kiedy wszyscy ludzie staną w szeregu i będą się pocić w upale. Pozostajemy tam przez cały dzień aż do zapadnięcia nocy, a następnie udajemy się do innego miejsca zwanego Muzdalifah. Biwakując tam na noc w otwartych namiotach, przy pustynnym wietrze wiejącym delikatnie nad naszymi ogniskami, połączymy się z innymi pielgrzymami w zbieraniu określonej liczby małych kamieni o odpowiedniej wielkości do rzucenia. Rano stoimy razem i chwalimy Boga, a następnie wracamy do Miny, gdzie zbliżamy się do dużej okrągłej zagrody bez dachu, wewnątrz której znajduje się kilka wysokich kamiennych filarów. Wszyscy gromadzimy się wokół niskiego muru i rzucamy kamieniami w filary, które przedstawiają Szaitana, który próbował odwieść Abrahama od złożenia ofiary ze swojego syna. To ćwiczenie stanowi potwierdzenie, że chociaż Szaytan jest prawdziwy, możemy z nim walczyć, jeśli będziemy zdeterminowani, tak jak zrobił to Abraham. Po „ukamienowaniu Diabła” nadszedł czas, aby ponownie stworzyć test lojalności, jakiego Bóg wymagał od Abrahama. Celem Boga nie było wymaganie od Abrahama, aby poświęcił swego syna, ale sprawienie, by Abraham zdecydował, czy kocha Boga bardziej niż cokolwiek innego. Podobnie jak zamiast syna Abrahama składano w ofierze zwierzę, my robimy to samo, składając ofiarę na równinie oddalonej o milę od miasta Mekka. Zwierzęta ofiarne – zwykle kozy, wielbłądy, krowy lub owce – są przyprowadzane pielgrzymom na rzeź. Ze względu na dużą liczbę pielgrzymów, każda grupa licząca od 5 do 10 osób będzie miała jedno zwierzę. Choć według dzisiejszych standardów składanie ofiar ze zwierząt podczas rytuałów religijnych może wydawać się dziwne, musimy przyjrzeć się bliżej, dlaczego i w jaki sposób się to robi. Ideą ofiary jest to, że jesteśmy gotowi porzucić to, co kochamy ze względu na Boga, tak jak był gotowy to zrobić Abraham. Islam ma bardzo rygorystyczne zasady dotyczące uboju zwierzęcia. Nóż musi być ostry, a dozwolone jest jedynie szybkie nacięcie żyły szyjnej. Ponadto nie wolno zabijać zwierzęcia w obecności innego zwierzęcia. Zwierzę nie odczuwa bólu ani nie czuje strachu. Jest to zasadniczo podobne do żydowskich przepisów dotyczących koszerności. W przeciwieństwie do Starego Testamentu, który wzywa do palenia zwierząt ofiarnych na ołtarzach, w islamie nie ma takiej praktyki. Mięso ubitych zwierząt wykorzystywane jest do karmienia pielgrzymów, a większość rozdawana jest biednym. Nic się nie marnuje. Mięso przetwarzane jest w pobliskiej fabryce konserw, a puszki z żywnością wysyłane są do biednych i uchodźców na całym świecie. Patrząc z innego punktu widzenia, rytuał poświęcenia podczas pielgrzymki islamskiej jest kolejnym sposobem pomocy potrzebującym. Jak myślisz, skąd pochodzi całe mięso używane do hamburgerów i smażonego kurczaka? Rzeźnie przemysłowe zabijają każdego dnia tysiące zwierząt w bardzo bolesny sposób i w obecności innych zwierząt. Islam jest znacznie bardziej humanitarny w swojej praktyce i ponadto raz w roku dodaje wymiar religijny.
W jednym rogu Ka’by znajduje się czarny kamień wielkości mniej więcej piłki do koszykówki osadzony w ramie. Jest to meteoryt używany przez Abrahama jako część jego pierwotnej świątyni. Muzułmanie wskazują na ten kamień lub całują go, okrążając Ka’bę, aby wyrazić swoją miłość do Abrahama.
Podczas pielgrzymki mężczyźni i kobiety przestrzegają dokładnie tych samych rytuałów. Modlą się także razem w grupach mieszanych, ramię w ramię, jak w żadnym innym meczecie. Robi się to ze względu na praktyczność: przy milionach ludzi ustawionych w kolejce nie jest możliwe utworzenie oddzielnych rzędów dla mężczyzn i kobiet.
Według Mahometa: „Ktokolwiek odbywa pielgrzymkę ze względu na Allaha i unika bliskich stosunków, z nikim nie walczy i nie krzywdzi nikogo, ten wróci do domu [wolny od grzechów] jak w dniu, w którym urodziła go jego matka”.
„To nie mięso ani krew [zwierząt złożonych w ofierze po hadżdż] dociera do Boga, ale wasz przejaw pobożności”. (Koran 22:37)
Chociaż żaden niemuzułmanin nie ma wstępu do Mekki, wielu z nich
Europejskim chrześcijanom udało się dokonywać tajnych wypadów, a nawet uczestniczyć w pielgrzymce. Przebierali się za Arabów lub konwertytów z Europy. Sir Richard Burton, słynny tłumacz opowiadań z „Księgi tysiąca nocy”, jest godnym uwagi poszukiwaczem przygód. O swoich przygodach opisał w wydanej w 1855 roku książce „Narracja osobista”.