W tym samym czasie, co nieszczęścia Aten i Sparty, w imperium perskim szykowały się kłopoty – co miało duże konsekwencje dla Sparty i reszty Grecji.
Maszerujesz przez pustynię z Cyrusem
Król perski Dariusz zmarł w 404 r. p.n.e., a jego następcą został jego syn Artakserkses. Młodszy brat Artakserksesa, Cyrus, postanowił ukraść koronę i przystąpił do rekrutacji armii. Pierwszym portem zawinięcia Cyrusa była Sparta, której bardzo pomógł w wojnie peloponeskiej. Spartanie byli prawie zobowiązani do pomocy Cyrusowi, a zrobili to, wysyłając nieoficjalne siły do przyłączenia się do greckiej armii najemników, którą Cyrus gromadził. Wyprawa nie poszła dobrze. Cyrus został pokonany i zabity w bitwie w miejscu zwanym Cunaxa w pobliżu perskiego miasta Babilon. Jego armia greckich najemników została opuszczona i pozbawiona przywódcy na środku perskiej pustyni! Wśród najemnych żołnierzy Cyrusa był Ksenofont, który zapisał się po zakończeniu wojny peloponeskiej. Ksenofont i inni oficerowie wyruszyli w niesamowity marsz z powrotem przez Persję i Azję Mniejszą na czele 10-tysięcznej siły mężczyzn. Ksenofont napisał książkę o tym doświadczeniu zatytułowaną Anabasis, czyli „kraj marszowy”, którą czyta się jak dziennik. Mówi się, że szczegóły narracji są tak dokładne, że Aleksander Wielki użył jej jako przewodnika, gdy odbył podróż w przeciwnym kierunku 75 lat później. Czytając te szczegóły, łatwo zrozumieć, dlaczego w tym marszu armii zabrakło zboża i nie można było jej kupić poza rynkiem lidyjskim gdzie za cztery sigli można było dostać capithe z mąki pszennej lub kaszy jęczmiennej. Siglus jest wart siedem i pół obola strychowego, a capithe jest równy trzem pintom.
Ksenofont i inni generałowie znakomicie sprowadzili 10 000 ludzi z powrotem na terytorium Grecji (w Azji Mniejszej), ale Ksenofont nie otrzymał za to żadnych podziękowań. Kiedy wrócił do Aten, Ksenofont został postawiony przed sądem. Zarzut był taki, że dowodził oddziałami Spartan – co było prawdą – ale był też postrzegany jako radykał i był znanym współpracownikiem Sokratesa. Ksenofont został ostatecznie wysłany na wygnanie. Zła wiadomość dla niego, ale dobra dla historyków, bo w tym czasie przymusowej emerytury zaczął pisać historię! Przez jakiś czas mieszkał w Olimpii, a następnie w Koryncie, po czym wrócił do Aten na krótko przed śmiercią około 360 p.n.e.