Jednoczesny cyberatak na infrastrukturę krytyczną nie towarzyszył atakom terrorystycznym z 11 września 2001 r. Wyobraź sobie, ile szkód byłoby, gdyby w tym samym czasie terroryści zaatakowali budynki w Nowym Jorku i Waszyngtonie, a cyberataki miały miejsce na łączność. systemy używane przez policję, straż pożarną i inne zespoły ratownicze. Jaka byłaby narodowa reakcja, gdyby lokalne miejskie systemy komunikacji zbiorowej, krajowe sieci przesiadkowe lub system śledzenia lotów Federalnej Administracji Lotniczej były jednocześnie zakłócone lub wyłączone? Mieliśmy szczęście, że wydarzenia tego poranka były ograniczone tylko do trzech obszarów geograficznych. Czy A1-Kaida planowała dodać cyberataki jako mnożnik siły, ale nie była w stanie lub zdecydowała się tego nie robić? Możemy nigdy nie poznać odpowiedzi. Wiemy, że komputery odkryte w kryjówkach A1-Kaidy w Pakistanie kilka miesięcy po atakach zawierały szczegółowe informacje o wielu infrastrukturach krajowych, w tym mapy, zdjęcia i dane techniczne dotyczące ich operacji i współzależności. Co planowali terroryści? Były dodatkowe nadchodzące ataki na infrastrukturę krytyczną? Pomimo tragicznych strat w ludziach i mienia fizycznego, w następstwie ataków wyciągnięto wiele wniosków. Na przykład jedno centralne biuro telefoniczne zlokalizowane w sąsiedztwie kompleksu World Trade Center obsługuje większość budynków biurowych na Dolnym Manhattanie. Setki tysięcy linii telefonicznych łączy się z budynkiem Verizon przy 140 West Street, a także kilka milionów obwodów danych. Obok budynku, w WTC 7, znajdowały się dwie podstacje elektryczne Con Edison, które obsługiwały większość Lower East Side i praktycznie każdy budynek od Duane Street do Fulton Street do South Ferry. zniszczył obie podstacje. Na szczęście budynek Verizon nie zawalił się, ale wraz z wieloma innymi budynkami graniczącymi z kompleksem WTC doznał znacznych zniszczeń. Stalowe belki i inne ciężkie odłamki przebiły wiele sekcji ścian zwróconych w stronę kompleksu WTC, wnikając w głąb rozdzielni i biur. Kiedy WTC upadło, duża część stalowej ramy tego budynku oparła się o budynek Verizon, powodując dodatkowe uszkodzenia. Na wielu zdjęciach zrobionych tego dnia niewidoczny był chaos pod chodnikami i ulicami. Światłowody i miedziane okablowanie wchodzące do budynku Verizon spod ulic zostało fizycznie uszkodzone przez duże stalowe dźwigary, które przebiły chodniki na głębokość kilku stóp. . Miliony galonów wody z uszkodzonych wodociągów, rurociągów parowych i rzeki Hudson wpadły do podziemnych kanałów i komór, które przewoziły nie tylko kable telekomunikacyjne, ale także przewody pocztowe pneumatyczne, kable elektryczne i inne elementy infrastruktury. Uszkodzenia objęły kilka bloków wokół kompleksu WTC. Kilka dużych wiązek podziemnych kabli światłowodowych tuż przed budynkiem Verizon zostało dosłownie przeciętych na pół przez gruz, a następnie zamkniętych w wodzie, błocie i parze uciekającej z uszkodzonych przewodów wysokiego ciśnienia. Ze względu na poważne uszkodzenia podziemnych kanałów i tuneli, Verizon i Con Edison szybko zdecydowali się przywrócić działalność przy użyciu sieci ulicznej. Przez wiele tygodni po 11 września chodniki w okolicy kompleksu World Trade Center stały się ścieżkami dla kilometrów kabli zasilających i komunikacyjnych. Lata fuzji i przejęć firm telekomunikacyjnych w znacznym stopniu ograniczyły redundancję wprowadzoną wcześniej do sieci. Na przykład nowojorska giełda zaprojektowała kilkanaście oddzielnych ścieżek komunikacyjnych, z których mniej więcej połowa kończy się w budynku Verizon, a pozostała część prowadzi różnymi trasami do innych centrów przełączania położonych dalej na północ. 11 września istniało jeszcze kilkanaście „oddzielnych ścieżek”, ale były one tylko wirtualne – wszystkie poza jedną fizycznie zakończone w budynku Verizon. Wiele dużych obszarów metropolitalnych ma dwa główne centralne centrale telefoniczne, co jest pozostałością po czasach, gdy AT&T zdominowała rynek telefoniczny. Od czasu ataków terrorystycznych wiele firm miejskich ponownie zbadało fizyczne ścieżki, którymi łączą się ich obwody komunikacyjne do ich lokalnej centrali, upewniając się, że nie płacą za to, co w rzeczywistości oznacza „wirtualną” różnorodność. Utrata wież komunikacyjnych i infrastruktury w połączeniu z ogromnym przeciążeniem połączeń, zakłóciło działanie usługi telefonii komórkowej na Manhattanie tego dnia, czyniąc ją praktycznie bezużyteczną przez większość dnia. przyzwyczajony do korzystania z usług telefonii komórkowej jako podstawowego środka komunikacji.
Co ciekawe, chociaż zarówno systemy telefonii stacjonarnej, jak i komórkowej poniosły znaczną utratę usług na obszarze wokół kompleksu WTC, większość użytkowników Internetu w sąsiednich budynkach była w stanie komunikować się za pomocą wiadomości błyskawicznych lub poczty elektronicznej w czasie kryzysu. Ze względu na wiele połączeń krzyżowych i strukturę sieciową Internetu, dane automatycznie przechodzą przez fizycznie uszkodzone sekcje. Na szczęście tego ranka nie było bezpośrednich ataków na mechanizmy internetowe w połączeniu z atakami fizycznymi. Ostatnie kilka lat przyniosło wiele „alarmów alarmowych” dla słabych punktów naszej infrastruktury krytycznej i zależności od sieci cybernetycznych. Ataki terrorystyczne we wrześniu 2001 r. Były zdecydowanie najpoważniejszym niedawnym przykładem, ale dwa inne zdarzenia cybernetyczne, często określane jako „Wakeup call” lub „przełomowe wydarzenia” w Departamencie Obrony USA zasługują na wzmiankę