Większość z was nie będzie próbowała wcisnąć się w wywiady z dziesiątkami potencjalnych klientów, którzy natychmiast zgodzą się z wami porozmawiać. (Jeśli to zrobisz, gratulacje! To dobry problem.) Ale możesz pomyśleć, że zarezerwujesz sobie pół dnia i spróbujesz wcisnąć jak najwięcej wywiadów w tym okresie. Na początku to nie oznacza sukcesu. Potrzebujesz czasu na przygotowanie się, na rozmowę kwalifikacyjną i czas na przejrzenie notatek zaraz po rozmowie i wypuszczenie na powierzchnię najważniejszych rzeczy. Następnie potrzebujesz kilku minut na przygotowanie się do następnej rozmowy kwalifikacyjnej. (Ilość czasu, jaki będziesz potrzebować między rozmowami kwalifikacyjnymi, spada dramatycznie, gdy nabrałeś pewności w ich prowadzeniu, ale na początku będziesz potrzebować przerw). Z tego powodu sugeruję, aby zacząć od jedna rozmowa kwalifikacyjna trwająca 20–30 minut na godzinę. Dlaczego chcesz to zrobić?
- Aby upewnić się, że masz naprawdę 30 minut na rozmowę, jeśli rozmowa rozpocznie się kilka minut później
- Aby upewnić się, że jeśli rozmowa naprawdę się rozwija, możesz pozwolić rozmówcy mówić do 45 minut (w rozdziale 5 powiem ci, dlaczego uważam, że wywiady trwające dłużej niż to osiągają punkt malejących korzyści)
- Dać sobie czas zaraz potem na przejrzenie notatek i ustalenie najważniejszych rzeczy, których się nauczyłeś
- Aby zrobić sobie krótką przerwę przed następną rozmową kwalifikacyjną
Z czasem będziecie mogli bliżej planować rozmowy kwalifikacyjne. Zwykle czuję się komfortowo, planując dwie 20-minutowe rozmowy kwalifikacyjne w tej samej godzinie. Teraz, gdy mam więcej doświadczenia w przeprowadzaniu wywiadów, zazwyczaj mogę zmaksymalizować informacje, które otrzymuję od rozmówcy w ciągu pierwszych 20 minut. Łatwiej jest mi też przełączać się z jednego połączenia do drugiego. Im więcej wywiadów przeprowadzisz, będzie ci łatwiej!