Co to znaczy nawigować w zmieniających się okolicznościach w ten sposób? Przed podjęciem wyzwań „tam” na świecie, każdy z nas musi zmierzyć się z bardziej osobistą przemianą. Aby efektywnie korzystać z narzędzi strategii w świecie sieciowym, musimy zmienić trzy rzeczy:
- Musimy myśleć inaczej.
- Musimy zachowywać się inaczej.
- Musimy „robić” inaczej (to jest inne niż zachowywanie się inaczej, jak zobaczymy).
1.Myślenie inaczej
Po pierwsze, musimy zmienić sposób, w jaki myślimy o strategii. Zacznijmy od nie tak prostego pytania: czym w ogóle jest strategia? Słowo strategia pochodzi od greckiego słowa straegia, które dosłownie oznacza „generał”. Zatem pierwszym rozumieniem strategii było wojsko. Co zrobił generał? Na wojnie był odpowiedzialny za decyzje dotyczące liczby i rozmieszczenia wojsk, które miały być rozmieszczone w celu walki o maksymalne korzyści. Ta decyzja pociągnęła za sobą szereg mniejszych decyzji dotyczących transportu, czasu, broni lub innych zasobów itd. Cofając się, możemy sformułować rolę generała jako zadawanie dwóch pytań: dokąd zmierzamy? i jak się tam dostaniemy? Korzystając z tej definicji, pomyśl o planach strategicznych, które niedawno przeczytałeś lub które tworzyłeś. Wielu nie odpowiada na jedno lub oba z tych pytań. Wiele z nich odzwierciedla wiele myślenia o środowisku konkurencyjnym, wizji i tak dalej, bez przechodzenia do działań, które byłyby zaangażowane w osiągnięcie tych celów. Inni mają listę rzeczy do zrobienia, harmonogramy i wykresy projektów bez spójnego zrozumienia, jak pasują one do szerszego obrazu w oparciu o potrzeby społeczności, organizacji lub rynku. Bez obu tych elementów naprawdę nie możemy powiedzieć, że plan opisuje strategię – chociaż mogło się zdarzyć, że przy jego opracowaniu było dużo dobrego myślenia. Ponieważ właśnie skończyliśmy opisywać, jak zmienił się świat, możesz zapytać, czy starożytna grecka definicja ma już sens. Odpowiedź brzmi: tak – dokąd idziemy? i jak tam dotrzemy? są po prostu szerszym powtórzeniem wyzwania generała. Jest jednak pewne zastrzeżenie: podczas gdy grecki generał bez wątpienia podejmował większość decyzji strategicznych samodzielnie, w złożonym środowisku charakteryzującym się sieciami, po prostu nie jest możliwe, aby jedna osoba opracowała skuteczną strategię. Strategia musi być wysiłkiem zespołowym, a im bardziej złożone środowisko, tym większa grupa – sieć – będzie musiała zostać zaangażowana. Ale najważniejsze pozostają te same: sieć będzie musiała podejmować kluczowe decyzje dotyczące tego, dokąd zmierzają i jak zamierzają się tam dostać. Rozmiar sieci w pewnym stopniu odzwierciedla jej pojemność. Bardziej krytyczna jest jednak liczba połączeń w sieci. Rozważmy wynalazcę pierwszego telefonu, Alexandra Grahama Bella – gdyby zbudował tylko jeden telefon, byłby on bezwartościowy. Dwa telefony byłyby ulepszeniem, ale oczywiście nadal daleko brakuje potencjału wynalazku. Przy zaledwie pięciu telefonach możliwe było 10 różnych połączeń i tak dalej. Jednak Twoja bezpośrednia sieć nie musi być ogromna – pamiętaj, że każda sieć jest również połączona z innymi sieciami za pomocą kluczy granicznych. Wykorzystanie tej zdolności, aby nie była to tylko hipotetyczny potencjał oddziaływania, wymaga pewnego rodzaju protokołu do wspólnej pracy. Słowo, którego często używamy do współpracy, to współpraca. W rzeczywistości, gdyby istniał konkurs na termin, który najbardziej cierpi z powodu nadużywania, współpraca byłaby wiodącym kandydatem. Dzieje się tak w organizacjach korporacyjnych, a także w środowiskach non-profit i obywatelskich, w których grantodawcy często wymagają pewnego poziomu współpracy. Prawdziwa współpraca znajduje się na końcu szeregu wspólnych wysiłków. Kiedy ludzie się spotykają, zwykle zaczynają od wymiany informacji o tym, kim są i co robią – często nazywamy to networkingiem. Nieco bardziej zaangażowana jest koordynacja. W pewnym stopniu zmieniamy nasze działania; na przykład grupy obywatelskie mogą zdecydować o zaplanowaniu wydarzeń związanych ze zbieraniem funduszy, aby nie wypadały w ten sam weekend. Jeszcze dalej wzdłuż kontinuum współpracuje. Kiedy współpracujemy, zgadzamy się na udostępnianie sobie niektórych zasobów. Pracownicy małej firmy mogą zdecydować się na współpracę, organizując sobie wzajemne ubezpieczenie, aby każdy mógł na przykład wziąć coroczny urlop. Wszystkie te działania są dobre – ale nie są one wynikiem współpracy (chociaż w prezentacji możemy twierdzić, że jest inaczej!). Współpraca obejmuje łączenie, wykorzystywanie i dostosowywanie zasobów w sposób, który zwiększa wzajemną zdolność tworzenia wspólnego wyniku, obopólnej korzyści. Czasami trudno jest stwierdzić, czy dwie grupy naprawdę współpracują. Oprócz pracy, którą wykonują razem, możemy zadać dwa dodatkowe pytania. Jaki jest poziom zaufania, jakim członkowie sieci darzą siebie nawzajem? i odwrotnie, czy członkowie sieci nadal trzymają się swojego terytorium? Idąc wzdłuż kontinuum w kierunku współpracy, zaufanie rośnie, podczas gdy terytorium maleje. W kolejnych rozdziałach podamy wiele przykładów prawdziwej współpracy. W przypadku naprawdę złożonych wyzwań należy zwrócić uwagę na oba te czynniki wpływające na wydajność: zwiększenie rozmiaru sieci w celu zwiększenia jej przepustowości i przejście w kierunku prawdziwie współpracy. Żadne z nich nie wydarzy się z dnia na dzień, ale oba będą miały kluczowe znaczenie dla rozwiązania naprawdę „niegodziwych” problemów.