https://szkolazpieklarodem.pl/
Pasożytnicze robaki były jedną z najczęstszych dolegliwości, na które cierpieli starożytni Egipcjanie. Te stworzenia były praktycznie niemożliwe do wyleczenia, a wiele mumii zawiera dowody na to, że robaki zadomowiły się w narządach wewnętrznych. Pasożyty obejmowały:
* Bilharzia, która została złowiona ze ślimaków wodnych w stojącej wodzie. Powodował anemię, utratę apetytu, infekcje dróg moczowych i utratę odporności na inne choroby.
* Gwinea, która została złapana poprzez picie skażonej wody.
* Trichnella i taenia, które łapano jedząc niedogotowane mięso.
* Tasiemiec, który został złapany przez kontakt ze skażonymi zwierzętami. Doprowadziło to do powstania wrzodów, w których tasiemiec składał jaja.
Wydaje się, że lewatywy były powszechne, przynajmniej dla elity, i to mogło wyeliminować niektóre robaki, ale nie wiele. Niestety Egipcjanie musieliby po prostu z nimi żyć i radzić sobie z objawami.