Agile Leadership : WIELKIE POMYSŁY KRYJĄ SIĘ POD POWIERZCHNIĄ

Jeśli stwierdzenie wizji nie wprawi w ruch, co powinieneś zrobić zamiast tego? Zamiast patrzeć, jak dyskusja staje się coraz bardziej ogólna, zwinni liderzy pogłębiają rozmowę. Nie stosują niejasnych przymiotników i rzeczowników poprawiających samopoczucie. Pomagają grupom w prowadzeniu głębokich rozmów, które pozwolą im odkryć, na co tak naprawdę mają nadzieję i o czym marzą, spotykając się razem. Wyobraź sobie, że projektujesz dom ze swoim partnerem. Spotykasz się z architektem, który pyta Cię, jak ma wyglądać kuchnia. „Chciałbym, żeby wyglądało na przemysłowe”, mówisz, „wszystkie profesjonalne urządzenia ze stali nierdzewnej, czarny granit, tego typu rzeczy”. Twój partner patrzy na ciebie z przerażeniem. „Myślałem, że ustaliliśmy, że będzie to takie miejsce, które wynajęliśmy nad jeziorem w zeszłym roku… wiesz,„ glamping ”(glamping + camping)! Dużo drewna – przytulne, ale luksusowe! ” Na szczęście twój architekt wykonał wiele takich projektów. Nie pozwoli ci udać się do sądu rozwodowego z tego powodu. Zadaje ci pytanie, którego się nie spodziewałeś: „Opowiedz mi o rodzajach przeżycia, które widzisz w kuchni, jeśli jest to wspaniały pokój ”. Przez chwilę oboje jesteście cicho, po czym partner mówi: „Gotowane jest naprawdę dobre jedzenie”. „I dobre wino” – dodajesz. Wtedy pomysły przychodzą szybko: jest muzyka – może nawet ludzie zaczną tańczyć. Głośny śmiech. Ludzie wolą tam przesiadywać, niż wychodzić do salonu. Twoi przyjaciele, którzy są rodzicami, z łatwością mogą zabrać ze sobą swoje dzieci na przyjęcia. Możesz posprzątać w zaledwie kilka minut. W rzeczywistości trudno jest przestać mówić o swojej wspaniałej nowej kuchni. „W porządku” – mówi architekt. „Dlaczego nie wrócisz w przyszłym tygodniu?” Na następnym spotkaniu wyciąga laptopa i uruchamia jeden z tych programów, który pozwala ci chodzić po wirtualnym pokoju. Na ekranie jest kuchnia, w której umieszcza też ludzi, którzy najwyraźniej dobrze się bawią. Używa funkcji 360 stopni, abyś mógł rozejrzeć się po pokoju. “Tak!” oboje mówicie. „To właśnie próbowałem opisać w zeszłym tygodniu”. Architekt wie, że lepiej nie zwracać uwagi na to, co zauważyliśmy my, niewidzialni obserwatorzy: kuchnia nie wygląda wcale tak, jak opisałeś – żadnych blatów z czarnego granitu. Nie wygląda też tak, jak opisywał twój partner – jest zbyt duży, aby kiedykolwiek można go było opisać jako „przytulny”, a w zasięgu wzroku nie ma grubo ciosanego drewna. Co się stało? Czy poszedłeś na kompromis? Nie. Kompromisem byłyby rustykalne szafki z dużą ilością czarnego granitu lub urządzenia klasy przemysłowej stłoczone na niewielkiej przestrzeni. Oboje byście tego nienawidzili. Czy Twój architekt dostarczył kuchni „wizjonerskiej” – pustego pokoju z prostymi konturami, abyś wiedział, że w rzeczywistości będzie miał szafki, lady i urządzenia? Takie podejście spowodowałoby jedynie przesunięcie argumentacji na późniejszy termin. Architekt zrobił to, co wyobrażałeś sobie jako „udaną” kuchnię. Wiedziała, że ​​tak naprawdę nie przejmowałeś się najbardziej kolorem żetonów, a dokładny rozmiar nie był przedmiotem „zrób albo zgiń” dla twojego partnera. To, co przekroczyło wszystkie te rzeczy, to to, co chcesz czuć, gdy jesteś w tym pokoju… doszedłeś do porozumienia mówiącego o bardzo konkretnych rzeczach, które miałyby się tam wydarzyć.Jeśli stwierdzenie wizji nie wprawi w ruch, co powinieneś zrobić zamiast tego? Zamiast patrzeć, jak dyskusja staje się coraz bardziej ogólna, zwinni liderzy pogłębiają rozmowę. Nie stosują niejasnych przymiotników i rzeczowników poprawiających samopoczucie. Pomagają grupom w prowadzeniu głębokich rozmów, które pozwolą im odkryć, na co tak naprawdę mają nadzieję i o czym marzą, spotykając się razem. Wyobraź sobie, że projektujesz dom ze swoim partnerem. Spotykasz się z architektem, który pyta Cię, jak ma wyglądać kuchnia. „Chciałbym, żeby wyglądało na przemysłowe”, mówisz, „wszystkie profesjonalne urządzenia ze stali nierdzewnej, czarny granit, tego typu rzeczy”. Twój partner patrzy na ciebie z przerażeniem. „Myślałem, że ustaliliśmy, że będzie to takie miejsce, które wynajęliśmy nad jeziorem w zeszłym roku… wiesz,„ glamping ”(glamping + camping)! Dużo drewna – przytulne, ale luksusowe! ” Na szczęście twój architekt wykonał wiele takich projektów. Nie pozwoli ci udać się do sądu rozwodowego z tego powodu. Zadaje ci pytanie, którego się nie spodziewałeś: „Opowiedz mi o rodzajach przeżycia, które widzisz w kuchni, jeśli jest to wspaniały pokój ”. Przez chwilę oboje jesteście cicho, po czym partner mówi: „Gotowane jest naprawdę dobre jedzenie”. „I dobre wino” – dodajesz. Wtedy pomysły przychodzą szybko: jest muzyka – może nawet ludzie zaczną tańczyć. Głośny śmiech. Ludzie wolą tam przesiadywać, niż wychodzić do salonu. Twoi przyjaciele, którzy są rodzicami, z łatwością mogą zabrać ze sobą swoje dzieci na przyjęcia. Możesz posprzątać w zaledwie kilka minut. W rzeczywistości trudno jest przestać mówić o swojej wspaniałej nowej kuchni. „W porządku” – mówi architekt. „Dlaczego nie wrócisz w przyszłym tygodniu?” Na następnym spotkaniu wyciąga laptopa i uruchamia jeden z tych programów, który pozwala ci chodzić po wirtualnym pokoju. Na ekranie jest kuchnia, w której umieszcza też ludzi, którzy najwyraźniej dobrze się bawią. Używa funkcji 360 stopni, abyś mógł rozejrzeć się po pokoju. “Tak!” oboje mówicie. „To właśnie próbowałem opisać w zeszłym tygodniu”. Architekt wie, że lepiej nie zwracać uwagi na to, co zauważyliśmy my, niewidzialni obserwatorzy: kuchnia nie wygląda wcale tak, jak opisałeś – żadnych blatów z czarnego granitu. Nie wygląda też tak, jak opisywał twój partner – jest zbyt duży, aby kiedykolwiek można go było opisać jako „przytulny”, a w zasięgu wzroku nie ma grubo ciosanego drewna. Co się stało? Czy poszedłeś na kompromis? Nie. Kompromisem byłyby rustykalne szafki z dużą ilością czarnego granitu lub urządzenia klasy przemysłowej stłoczone na niewielkiej przestrzeni. Oboje byście tego nienawidzili. Czy Twój architekt dostarczył kuchni „wizjonerskiej” – pustego pokoju z prostymi konturami, abyś wiedział, że w rzeczywistości będzie miał szafki, lady i urządzenia? Takie podejście spowodowałoby jedynie przesunięcie argumentacji na późniejszy termin. Architekt zrobił to, co wyobrażałeś sobie jako „udaną” kuchnię. Wiedziała, że ​​tak naprawdę nie przejmowałeś się najbardziej kolorem żetonów, a dokładny rozmiar nie był przedmiotem „zrób albo zgiń” dla twojego partnera. To, co przekroczyło wszystkie te rzeczy, to to, co chcesz czuć, gdy jesteś w tym pokoju… doszedłeś do porozumienia mówiącego o bardzo konkretnych rzeczach, które miałyby się tam wydarzyć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *