Lean Customer Development : Nie używam Craigslist

Oszczędzę Ci czasu na pisanie posta i bycie oflagowanym: nie używaj Craigslist do bezpośredniego znajdowania osób, z którymi możesz porozmawiać. Każdego dnia pojawia się ogromna liczba oszustw, a Twoja prośba o rozmowę będzie wyglądać równie podejrzanie. Ludzie, z którymi musisz porozmawiać, nie przeglądają ofert koncertów w poszukiwaniu możliwości rozmowy kwalifikacyjnej. Oferowanie płatnego wynagrodzenia wabi tylko zdesperowanych i bezrobotnych. Ale możliwe jest, że twój docelowy klient już dokonuje transakcji na Craigslist. Czy problem, który chcesz rozwiązać, jest związany z nieruchomościami, randkami, szukaniem pracy lub publikowaniem ofert pracy, albo lokalnymi wydarzeniami? Jeśli tak, Twój docelowy klient może już przeglądać Craigslist. Dla wielu osób ten rodzaj kontaktu może stanowić przekroczenie granicy. Facet szukający mieszkania przyjaznego psom może być dokładnie tym typem osoby, z którą chcesz porozmawiać, ale pisząc do niego e-maile, oszukujesz (chyba że masz kolejkę do świetnej sypialni po drugiej stronie ulicy od Park dla psów). Wybierając tę ​​ścieżkę, bądź rozważny i bądź przygotowany na oskarżenia o spam.

Płacić czy nie płacić?

„Ile powinienem zapłacić osobom, z którymi rozmawiam?”

Moja domyślna odpowiedź: nic.

Nie interpretuj tego jako oznaczającego, że wykorzystujesz ludzi lub dewaluujesz ich czas. Wręcz przeciwnie. Rekompensujesz swoim rozmówcom, poświęcając im swój czas, uwagę i próby rozwiązania problemu, który sprawia im ból. Ćwiczysz rozwój klienta, ponieważ musisz potwierdzić, że ludzie, którzy traktują ten konkretny problem poważnie, w rzeczywistości istnieją. Zanim zainwestujesz czas i pieniądze w opracowanie rozwiązania, musisz mieć dużą pewność, że będziesz mieć kupujących. Jeśli ktoś nie chce zainwestować w 20-minutową rozmowę bez zachęty pieniężnej, jakie są szanse, że wyśle ​​Ci czek za sześć miesięcy? Nie oznacza to oczywiście, że powinieneś być jednostronnym biorcą. Chociaż masz nadzieję nauczyć się pewnych rzeczy, musisz pozwolić, aby rozmowa rozwijała się zgodnie z tym, o czym chce rozmawiać klient. Jest to bardzo osobiste, a to bardziej wartościowa forma rekompensaty. Rozmawiając z obecnymi klientami, pośrednio oferujesz trochę własnego czasu w przyszłości. Nie oznacza to, że nigdy nie powinieneś wydawać ani grosza na potencjalnych klientów. Jeśli próbujesz znaleźć uczestników w Starbucks, powinieneś kupić im kawę. Jeśli prosisz kogoś o zajęcia pozalekcyjne, możesz złożyć namacalne podziękowanie. (W Yammerze oferujemy klientom możliwość wyboru miejsca, w którym przekażą niewielki datek na cele charytatywne. Wystarczy, aby ludzie poczuli się, jakby zrobili drugi dobry uczynek na dany dzień). To jest punkt – to, co oferujesz, powinno bardziej przypominać uznanie ich czasu niż zapłaty za to.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *